Ekspert do spraw Wschodu Maria Przełomiec uważa, że Rosja traktuje sprawę zatrzymania szefa czeczeńskiego rządu na emigracji Ahmeda Zakajewa jako sprawdzian stosunków Moskwa - Warszawa.
Dodała, że może się zdarzyć, iż polski rząd będzie musiał udowodnić Rosjanom dobre intencje. Maria Przełomiec przypomniała, że Polska musi z Rosją załatwić wiele ważnych kwestii - chodzi między innymi o śledztwo smoleńskie czy kolejny etap rozmów o umowie gazowej.
Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił wczoraj, że Zakajew, za którym Rosja wydała międzynarodowy list gończy, może wyjść na wolność. Odrzucił tym samym wniosek warszawskiej prokuratury okręgowej o 40-dniowy areszt tymczasowy. Czeczeński premier na uchodźstwie został wczoraj rano zatrzymany w Warszawie w drodze do prokuratury, w której zamierzał stawić się dobrowolnie.
Maria Przełomiec dodała, że zatrzymanie było do przewidzenia. Jak zaznaczyła, w momencie, gdy politykowi czeczeńskiemu wydano wizę, wiadomo było, że będą problemy. Specjalistka do spraw Wschodu skrytykowała brak jasnego stanowiska rządu w sprawie Zakajewa. Jej zdaniem, władzom zabrakło wyobraźni.
Maria Przełomiec przypomniała, że do podobnej sytuacji doszło osiem lat temu w Kopenhadze. Wówczas również czeczeński polityk został zatrzymany, jednak Dania uznała zarzuty Rosji za bezpodstawne.
Ahmed Zakajew przybył do Polski na Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego w Pułtusku. Rosja podejrzewa go o udział w działalności terrorystycznej, przypisując mu między innymi przygotowywanie zamachu w teatrze na Dubrowce.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)