Unijne restrykcje wzorowane są na amerykańskiej ustawie Magnickiego, ale nie będą się tak nazywać. Siergiej Magnicki to zamordowany w Rosji adwokat, który odkrył przypadki korupcji w rosyjskiej administracji.
Unijne sankcje za łamanie praw człowieka. Ambasadorowie mają dać zielone światło
00:51 Sankcje Rosja Płomecka IAR.mp3 UE zgodziła się na sankcje za łamanie praw człowieka wzorowane na ustawie Magnickiego. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Sankcje wzorem ustawy Magnickiego
Zgodnie z nowymi sankcjami osoby uznane za winne łamania praw człowieka będą miały zakaz wjazdu do Unii i zamrożone aktywa finansowe w Europie.
Na razie zostały przyjęte ramy prawne i dopiero teraz rozpoczną się prace nad listą z konkretnymi nazwiskami. W Unii przez długi czas nie było zgody na tego typu sankcje. Wzorem Stanów Zjednoczonych i ustawy Magnickiego, sankcje przyjęły kraje bałtyckie i Wielka Brytania, ale na poziomie europejskim negocjacje utknęły w martwym punkcie.
Czytaj więcej:
Nie tylko odnośnie do Rosji
Niektórzy dyplomaci mówili brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej, że powodem były opory niektórych krajów i oczywiste nawiązanie do Rosji. Prace ruszyły pod koniec ubiegłego roku, gdy zrezygnowano z nazywania unijnych sankcji restrykcjami Magnickiego.
Część dyplomatów tłumaczy, że europejskie sankcje nie będą ograniczone tylko do Rosji, będą globalne, i że Unia będzie mogła wziąć na celownik zarówno Bliski jak i Daleki Wschód, Afrykę czy Amerykę Południową.
jmo