Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Michalak 08.12.2020

"Atak na wolność wyznania". Australijski stan chce karać za modlitwę o zmianę orientacji seksualnej

Działania mające na celu zmianę orientacji seksualnej gejów i lesbijek, w tym także modlitwy w tej intencji, będą uznawane za przestępstwo. Takie prawo chce wprowadzić australijski stan Wiktoria. Chrześcijański think tank Freedom for Faith określił projekt ustawy jako "najbardziej agresywny atak na wolność wyznania".

- To, o co się modlę, z kim i za kogo, to nie sprawa rządu - powiedział abp Melbourne Peter A. Comensoli w wywiadzie dla "The Sunday Age".

Cezary GMyz.jpg
Gmyz: w Niemczech nie ma dyskusji o środowiskach LGBT, ludzie boją się wyrażać krytyczne opinie

Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami każdemu, kto spróbuje stłumić lub zmienić czyjąś seksualność lub tożsamość płciową, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności lub grzywna w wysokości prawie 10 tys. dolarów, jeśli można udowodnić, że jego działania spowodowały trwałe konsekwencje.

Nowe prawo rozszerza także rozumienie przemocy w rodzinie. Jeśli wejdzie w życie, za takową będzie uważana każda próba zmiany orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej członka rodziny. Ustawa zapewni narzędzia do podjęcia działań prawnych przeciwko swoim bliskim, np. rodzicom.

Czytaj także

Kościoły obawiają się, że będą karane za to, że promują wśród swoich wiernych życie zgodne z wyznawaną przez nich wiarą.

 - Załóżmy, że ktoś poprosi mnie o modlitwę w intencji zmiany swojej orientacji, a następnie zgłosi organom ścigania, że poczuł się skrzywdzony, to mogę za to odpowiadać karnie - powiedział się pastor Murray Campbell.

Debata nad projektem ustawy jest zaplanowana na ten tydzień. Partia Liberalna nadal nie zdecydowała, czy pozwolić swoim członkom na głosowanie zgodnie z sumieniem, czy wprowadzić dyscyplinę partyjną. 

Australijskie Lobby Chrześcijańskie rozpoczęło kampanię na rzecz powstrzymania reform.

The Sunday Age, Vatican News, paw/