Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 14.01.2021

Przemysław Czarnek: stan przygotowań szkół do powrotu dzieci jest bardzo dobry

- Stan przygotowań polskich szkół do powrotu dzieci do nauczania stacjonarnego jest bardzo dobry - stwierdził Przemysław Czarnek w stacji Polsat News. Podkreślił jednocześnie, że resort będzie codziennie monitorować sytuację w szkołach.

Do szkół 18 stycznia wracają uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych. Wracają także zajęcia praktyczne i praktyki zawodowe w kształceniu zawodowym. Podpisałem rozporządzenie w tej sprawie – informował w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

1200_szkoła_shutterstock.png
Organizacja nauki w szkołach i placówkach po feriach. MEiN przedstawiło szczegóły


W czwartek wieczorem na antenie Polsat News zapytano szefa resortu edukacji o stan przygotowań szkół do powrotu tych dzieci z nauki zdalnej do placówek. - Stan przygotowań polskich szkół do powrotu dzieci do nauczania stacjonarnego jest bardzo dobry – powiedział.


Czytaj także:

Podkreślił przy tym, że zalecenia i wytyczne dotyczące tego powrotu są do wykorzystania maksymalnie, jak to jest możliwe. Czarnek przypomniał, że w 2 proc. przypadków podczas testów u nauczycieli wykryto koronawirusa.

Testy dla nauczycieli

- Ci nauczyciele nie wrócą do pracy od razu. Będą musieli poddać się izolacji. To też jest ta bramka, która wykazuje się skutecznością. W przypadku tych 2 proc. nie będzie już transmisji wirusa – zauważył.

Mówił, że każdego dnia do godz. 13.00 będą spływać do ministerstwa dane o tym, co się dzieje w poszczególnych szkołach, jaka jest frekwencji uczniów i powody, dla których uczniów nie ma. - Jeśli będą to powody związane z koronawirusem w domach uczniów, to będzie już znak i sygnał do podjęcia odpowiedniego działania, bo to może być ognisko zakażeń – wskazał.

Pytany o testy dla nauczycieli na COVID-19 i to, że mogłyby one być częstsze, poinformował, że jest zapewnienie MZ i GIS, że w miarę rozwoju sytuacji, jeśli będzie taka konieczność, akcja ta będzie powtarzana. - Nie mówimy, że to jedyna akcja. To akcja dodatkowa na wejściu do szkoły. Będziemy widzieć, co się będzie działo później, jak to będzie wyglądać w poszczególnych szkołach, w poszczególnych regionach – mówił.

Przypomniał także, że dzieci od 6 do 9-10 lat są tymi, które są najmniej narażone na zakażenie się koronawirusem, ale też na to, że będą transmitować COVID-19. - Dlatego decydujemy się, żeby do szkół wróciły tylko dzieci klas I-III – stwierdził.

dn