Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Przemysław Goławski 20.01.2021

"Pewne mechanizmy wymagają naprawy, reform". Paweł Jabłoński o UE i sprawie braku szczepionek

- Cała polityka Unii wobec wspólnych zakupów szczepionek wymaga bardzo głębokiego przemyślenia i widzimy już, że panuje bardzo powszechne niezadowolenie z tego, jak się to odbywało - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ.

Paweł Jabłoński zapytany został w środę w Programie 1 Polskiego Radia, czy Niemcy poniosą jakieś konsekwencje zakupienia szczepionek na COVID-19 poza mechanizmem unijnym.

- Unia Europejska okazała się po raz kolejny nie tak efektywna, jak część państw, które dokonywały tych zakupów samodzielnie - powiedział wiceminister spraw zagranicznych. Jego zdaniem to "kolejny dowód na to, że pewne mechanizmy wymagają naprawy, reform".

shutterstock szczepionka free 1200.jpg

Europejska Agencja Leków: szczepionki przeciw COVID-19 wymagają stałego nadzoru

- Funkcjonowanie Unii od dawien dawna było krytykowane, ale jednocześnie ta krytyka często była tłumiona pod pretekstem właśnie zarzutów o eurosceptycyzm, o to, że ktoś chce UE rozbijać. Tymczasem krytyka nieprawidłowych mechanizmów, jeśli zmierza do tego, by je zmieniać, jest bardzo pożądana. To właśnie brak tej krytyki utwierdza i umacnia te nieprawidłowości - powiedział Jabłoński. - My zawsze będziemy opowiadali się za tym, by Unię Europejską w mądry sposób zmieniać - dodał.

"Podwójne standardy"

Wiceszef MSZ wyraził nadzieję, że "po raz kolejny nie dojdzie do takiej sytuacji, jaka ma miejsce w UE bardzo często, czyli do stosowania podwójnych standardów wobec różnych państw". - O tym od dawna mówimy, że to jest problem w UE, że są stosowane podwójne standardy wobec Polski i wobec innych krajów w różnych tematach, w różnych sprawach - stwierdził.

Czytaj także:

Pytany, czy Polska powinna kupić szczepionki na COVID-19 poza mechanizmem unijnym, odparł, że nasz kraj jest dotychczas - jeśli chodzi o zamówione dawki - "odpowiednio zabezpieczony". - Natomiast pozostaje pytanie, czy producenci rzeczywiście wyrobią się z produkcją i dostawami, bo widzieliśmy w tym tygodniu, że nastąpiło zmniejszenie tych dostaw - dodał.

legutko 1200 fb free.jpg
Francja i Niemcy kupują szczepionki poza UE. Legutko: jedność europejska jest wtedy, gdy to wygodne

Według Jabłońskiego zasadniczym problemem tak naprawdę nie jest liczba zamówionych dawek, ale to, jakie będą możliwości produkcyjne i możliwości dostaw "i to jest rzecz trudna do przeskoczenia". Wiceminister wyraził nadzieję, że UE będzie "sprawnie", "w sposób dynamiczny" dopuszczała do użytku kolejne szczepionki na COVID-19 będące już na etapie akceptacji, certyfikacji. - Oczywiście z poszanowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, bo to jest absolutnie podstawowa sprawa. Natomiast jednocześnie nie można tu zwlekać, nie można tego procesu przedłużać - przekonywał.

"Zwiększenie mocy produkcyjnych"

15 stycznia koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu. Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone, począwszy od 15 lutego.

W liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen premier Morawiecki zaapelował do KE m.in. o zwrócenie się do firm BionTech-Pfizer o pełne informacje dotyczące tymczasowych ograniczeń dostaw preparatu.

pg