Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Piotr Krupiński 20.01.2021

"Ma to na celu zastraszenie dziennikarzy". Joanna Lichocka o pozwach Ringier Axel Springer

- Komisja kultury zajmie się sprawami dziennikarzy, którzy zostali pozwani przez Ringier Axel Springer. Skala działania tego wydawnictwa daje powód do przypuszczenia, że ma to na celu zastraszenie dziennikarzy, ograniczenie wolności słowa - powiedziała wiceszefowa komisji Joanna Lichocka (PiS).

Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła w środę plan prac komisji od 1 stycznia do 31 lipca 2021 r. W lutym posłowie mają się zająć sprawą procesów dziennikarzy z pozwu firmy Ringier Axel Springer Polska. Wniosek w tej sprawie złożyła wiceszefowa komisji Joanna Lichocka (PiS).

Lichocka wyjaśniła potrzebę takiego posiedzenia sejmowej komisji. - Spotkałam się z wieloma sygnałami od dziennikarzy, że te procesy wyglądają na próbę ograniczenia wolności słowa w Polsce, i traktują to oni jako przejaw nękania ich - mówi.

shutterstock_305148260-12.jpg
Telewizja, portale, radio i prasa. Zobacz, do kogo należą media w Polsce

"Naruszenie dóbr osobistych"

- Skala działania tego wydawnictwa daje powód do przypuszczenia, że ma to na celu zastraszenie dziennikarzy, ograniczenie wolności słowa, wywieranie presji na dziennikarzy, żeby nie publikowali tekstów, które temu wydawnictwu się nie podobają. To jest niebezpieczne i bardzo się cieszę, że komisja przyjęła plan z takim punktem i że się tym punktem zajmiemy - powiedziała.

Sprawa dotyczy m.in. Samuela Pereiry z portalu tvp.info, od którego Ringier Axel Springer Polska (RASP) zażądał 100 tys. zł. Pozew cywilny dotyczy kilkudziesięciu wpisów Pereiry z Twittera i Facebooka, dotyczących polityki RASP, bądź działania dziennikarzy tego wydawnictwa. Dziennikarz miał pisać w nich m.in., że "»Fakt« jest niemieckim tabloidem", "linia programowa RASP jest tworzona pod dyktando Niemiec", prezes wydawnictwa "Mark Dekan jest niemieckim nadzorcą" a "RASP działa w interesie Niemiec", czym - zdaniem RASP - naruszył dobra osobiste wydawnictwa.

Czytaj także:

Ponadto RASP pozwał także korespondenta TVP w Berlinie Cezarego Gmyza, który jeszcze w ub.r. odniósł się na Twitterze do propozycji Lichockiej. "W pełni popieram. Springer pozwał mnie na ciężkie pieniądze za wpis na twitterze. To świadoma strategia mająca przestraszyć krytyków. Napiszę to po niemiecku by w końcu zrozumieli - Schluss damit" - napisał na Twitterze. - Dziękując za tę inicjatywę, uważam, że komisja to za mało. Tego typu debata powinna się odbyć na forum plenarnym Sejmu - komentował Gmyz. W 2018 roku Gmyz pisał na Twitterze, że RASP domaga się 200 tys. zł "za rzekome naruszenie dóbr osobistych".

obajtek 1200 (2).jpg
PKN Orlen przejmuje wydawnictwo Polska Press. "Zyskamy dostęp do 17,4 mln użytkowników"

Specjalne spotkanie

Wśród osób, które mają sprawy z niemieckim wydawnictwem jest także dziennikarz wPolityce.pl Wojciech Biedroń, a także publicysta Witold Gadowski. Lichocka poinformowała, że na posiedzenie komisji kultury zaproszeni zostaną dziennikarze, Centrum Monitoringu Wolności Prasy i jego dyrektor Jolanta Hajdasz, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

- Myślę, że zaprosimy również przedstawicieli tego wydawnictwa, żeby mogli powiedzieć, jak bardzo głęboko uzasadnione jest ściganie przez niemieckie wydawnictwo polskich dziennikarzy - powiedziała wiceszefowa Komisji Kultury i Środków Przekazu.

pkr