Polityka zakupowa Komisji Europejskiej i wpływ na nią państw członkowskich rodzi wiele pytań - zauważa "WamS". Przedstawiciele Zielonych i FDP chcą poznać kulisy negocjacji i przyczyny słabego zaopatrzenia w szczepionki, co w efekcie przyniosło wolniejszą niż oczekiwano akcję szczepień. Domagają się też pełnej transparentności w tych kwestiach.
Wydłużone lockdowny, godzina policyjna, zawieszone nabożeństwa. Europa przedłuża restrykcje
- Jest wysoce problematyczne, że rząd RFN, Komisja Europejska i producenci szczepionek nie informują w przejrzysty sposób Parlamentu Europejskiego i opinii publicznej - powiedział Rasmus Andresen, polityk Zielonych, europoseł. Andresen zażądał od Unii Europejskiej udostępnienia protokołów z negocjacji z firmami farmaceutycznymi.
Czytaj także:
Gerhard Schinnenburg, ekspert FDP ds. zdrowia, domaga się wyjaśnień na forum Bundestagu. Istnieje "podejrzenie, że przy unijnych zamówieniach Niemcy faworyzować mogły firmę, w której udziały ma rząd federalny" - stwierdził ekspert, odnosząc się do dużej liczby zamówień złożonych w spółce biotechnologicznej CureVac z Tybingi, której szczepionka nie została jednak jeszcze zatwierdzona.
"Minister musi to wyjaśnić"
- Minister zdrowia Jens Spahn musi to wszystko wyjaśnić i uczynić proces zamawiania szczepionek przejrzystym - podkreślił Schinnenburg.
W ubiegłym roku państwo niemieckie zainwestowało 300 mln euro w CureVac po tym, jak rząd federalny dowiedział się o zainteresowaniu firmą ze strony Stanów Zjednoczonych.
W listopadzie KE zatwierdziła umowę z CureVac, w której przewidziano wstępnie zakup 225 mln dawek szczepionki na COVID-19 w imieniu wszystkich państw członkowskich UE i opcję zamówienia dalszych 180 mln dawek, jeżeli badania dowiodą, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna w walce z COVID-19.
dn