Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Błaszczyk 13.02.2021

Otwarte stoki i hotele przyciągnęły turystów do Zakopanego. Na Krupówkach... tańce

Pierwszy weekend po poluzowaniu obostrzeń przyciągnął w Tatry tłumy turystów. Parkingi przed popularnym szlakiem do Morskiego Oka które dysponują 800 miejscami dla aut, zapełniły się już przed południem - informował Tatrzański Park Narodowy. Dużo pracy mieli policjanci. Awantury w hotelach i pensjonatach, bójki uliczne, nietrzeźwi zbierani z ulicy, spontaniczne tańce na Krupówkach - takie interwencje odnotowali w nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze.

pap_20200101_184-12.jpg
Polacy masowo ruszyli w Tatry. Na Zakopiance sznur samochodów

Jak powiedziała dyżurna Punktu Informacji Turystycznej TPN, ruch turystyczny jest szczególnie duży nie tylko nad Morskim Okiem, ale i we wszystkich dolinach reglowych jak np. w Dolinie Kościeliskiej czy Strążyskiej. 

Czytaj także: 

Tatrzańskie szlaki przysypane są kilkucentymetrową warstwą świeżego śniegu, pod którym zalega starszy, zmrożony śnieg bądź lód. Wybierając się na szlaki warto zaopatrzyć się w raki, raczki lub nakładki antypoślizgowe oraz kijki. Planując wycieczkę, należy mieć na uwadze, że panuje bardzo silny mróz. Na większości szlaków temperatura spadła poniżej 20 stopni mrozu.

Szlaki otwarte, ale obowiązuje rygor sanitarny

Władze TPN przypominają o przestrzeganiu zasad sanitarnych związanych z pandemią. Turyści powinni zachowywać dystans 1,5 m od innych. Zaleca się również wycieczki w towarzystwie osób, z którymi przebywamy na co dzień. Należy unikać gromadzenia się na szlakach i w strefach wypoczynkowych.


Szlaki i infrastruktura turystyczna nie są dezynfekowane, należy jednak unikać kontaktu z ławami, ławostołami, barierkami i ogrodzeniami. Aby unikać tłoczenia się w kolejkach, władze parku rekomendują zakup biletów wstępu drogą elektroniczną przez stronę tpn.pl lub w aplikacjach SkyCash i mPay.mbl.

Z powodu najazdu turystów sporo pracy maja także policjanci. Awantury w hotelach i pensjonatach, bójki uliczne, nietrzeźwi zbierani z ulicy, spontaniczne tańce na Krupówkach - takie interwencje odnotowała policja w nocy z piątku na sobotę.

- Mamy potężny najazd turystów na Zakopane - powiedział rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek. - Noc z piątku na sobotę dla zakopiańskich policjantów była bardzo ciężka. Mieliśmy mnóstwo interwencji związanych z najazdem turystów. Zaangażowane były wszystkie patrole. Minionej nocy w Zakopanem było bardzo dużo nietrzeźwych osób, a niektórych trzeba było zbierać wprost z ulicy, żeby nie zamarzli. W ciągu doby wylegitymowaliśmy 156 osób i podjęliśmy 60 interwencji. Zatrzymana została jedną osoba z narkotykami - relacjonował rzecznik.

Wiele interwencji dotyczyło awantur w hotelach i pensjonatach. Do nietypowego zdarzenia doszło na Krupówkach, gdzie około 22. tłum kilkudziesięciu osób ludzi zaczął spontanicznie śpiewać i tańczyć. Na widok policji część z bawiących się osób rozbiegła się, a na niektórych zostały nałożone mandaty w związku z gromadzeniem się i za brak maseczek.

- Spodziewamy się, że dzisiejszej nocy może być podobnie więc będziemy reagowali na wszelkie zgłoszenia - zakończył rzecznik.

Najazd turystów na Zakopane jest związane z poluzowaniem obostrzeń. Dodatkowo na ten weekend nałożyły się walentynki i konkurs skoków na Wielkiej Krokwi.

mbl/paw/