Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Odyniec 22.02.2021

"Najprawdopodobniej nie mają wpływu na płodność". Eksperci o szczepionkach mRNA

Wiele młodych kobiet pyta, co będzie z płodnością po zaszczepieniu przeciwko COVID-19. Z tego, co wiemy na 99,9 proc., szczepionka mRNA nie powinna mieć na to wpływu – zapewniła w poniedziałek specjalistka medycyny rodzinnej Anna Krzyszowska-Kamińska.

Wiele osób zainteresowanych szczepieniami przeciwko COVID-19 pyta o ewentualne działania niepożądane, jakie mogą wystąpić po ich użyciu. Związane z tym wątpliwości wyjaśniali specjaliści podczas konferencji prasowej online "Plan szczepień przeciw COVID-19".

morawiecki free tt 663.jpg
Premier: szczepienia i odpowiedzialność drogą do otwarcia gospodarki

"Potrzeba prawdziwej wiedzy"

Lekarz Anna Krzyszowska-Kamińska, specjalistka medycyny rodzinnej, powiedziała, że w jej codziennej praktyce podstawowej opieki zdrowotnej aż jedna czwarta porad dotyczy szczepień przeciwko COVID-19. Pacjenci przede wszystkim chcą wiedzieć, czy szczepienia te są bezpieczne, jak działają i czy mogą wystąpić zarówno powikłania wczesne, jak i odlegle.

- Wiele młodych kobiet pyta o to, co będzie z płodnością. Z tego co wiemy na 99,9 proc., szczepionka mRNA nie powinna mieć na to wpływu, bo taki jest jej mechanizm działania. Zawsze jednak pozostaje jakieś ryzyko - przekonywała.

Zaznaczyła, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej są w stanie wyjaśnić wątpliwości. - Szczepimy już od dawna i jesteśmy przygotowani do rozmów z antyszczepionkowcami - podkreśliła. Jak mówiła, trzeba pokazywać wszystkie strony szczepień i szczepionek. Nie można pomijać obaw, jakie mogą być z nimi związane.

- Życie dopiero pokaże, jak długo szczepionka przeciwko COVID-19 będzie skuteczna, czy będziemy musieli szczepić się co roku, jak w przypadku grypy, czy też wystarczy ona na dłużej. Naszym marzeniem jest, by dzięki szczepieniom można (było) wyeradykować koronawirusa, tak jak to się udało zrobić z ospa prawdziwą. Boimy się tego, czego nie znamy. Im więcej zatem prawdziwej wiedzy i rozwiewania naszych wątpliwości, tym lepiej - zaakcentowała.

Zobacz także:

"Walczyć z dezinformacją"

Prof. Andrzej M. Fal, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w Szpitalu MSWiA w Warszawie, powiedział, że zainteresowanie szczepienia przeciwko COVID-19 znacznie ostatnio wzrosło w naszym kraju.

Waldemar Kraska 1200.jpg
"Rozważamy taki wariant". Minister o możliwości wjazdu do kraju tylko z ujemnym wynikiem testu

Specjalista przytoczył dane, z których wynika, że w październiku i listopadzie 2020 r. w Polsce chęć zaszczepienia się przeciwko COVID-19 wykazywało zaledwie około 30 proc. Polaków. Obecnie ten odsetek wzrósł do ponad 65 proc. populacji. - To potężna zmiana - podkreślił.

Dodał, że bardzo ważna jest walka z dezinformacją na temat szczepień. - To jeden z najistotniejszych czynników przekonujących do szczepień. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej przekazują pacjentom wiedzę i ich i uspokajają - zaznaczył prof. Andrzej M. Fal.

"Szczepionki jak świętość"

Specjalistka medycyny rodzinnej Anna Krzyszowska-Kamińska zapewniła, że szczepionki mRNA, wymagające niskiej temperatury, są odpowiednio przechowywane i nie ma powodów do obaw, że nie będą działać z powodu niewłaściwego ich przechowywania, w zbyt wysokiej temperaturze.

- Nie ma powodów do takich obaw, ponieważ dostajemy te szczepionki o określonej godzinie, na pakiecie mamy napisane, kiedy były wyjęte z temperatury -70 st. C. Mamy wtedy dokładnie 120 godzin na to, żeby je zużyć. W okresie 120 godzin mogą być one trzymane bezpiecznie w normalnej lodówce, zaopatrzonej w czujnik temperatury. Szczepionki przeciwko COVID-19 traktowane są jak świętość - zapewniła lekarz Anna Krzyszowska-Kamińska.

Konferencję online zorganizowano w PAP w ramach cyklu edukacyjnego "Science will win" (Nauka zwycięży). Jego sponsorem jest firma Pfizer, jeden z producentów szczepionki przeciwko COVID-19 wykorzystującej technologię mRNA.

jmo