Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 25.02.2021

"Nasza cierpliwość wobec Iranu ma swoje granice". Departament Stanu USA ostrzega

- Cierpliwość Stanów Zjednoczonych wobec Iranu nie jest nieograniczona - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. Waszyngton oczekuje na odpowiedź Teheranu w kwestii powrotu do dyskusji na temat porozumienia nuklearnego z 2015 r.
IRAN pap 1200.jpg
Pat ws. umowy atomowej między Iranem a USA. Teheran czeka na ruch Waszyngtonu

Administracja prezydenta USA Joe Bidena sześć dni temu przyjęła zaproszenie od europejskich mocarstw na nieformalne spotkanie z Iranem i innymi sygnatariuszami porozumienia z 2015 r. w sprawie jego utrzymania. Władze irańskie nie ustosunkowały się do tej propozycji.

Czytaj także:

- Nasza cierpliwość ma swoje granice - powiedział dziennikarzom Price, zapytany, jak długo aktualna pozostanie amerykańska oferta dialogu. Podkreślił, że biorąc pod uwagę ostatnie działania Teheranu w zakresie jego programu nuklearnego, kwestia rozmów stała się "pilnym wyzwaniem" dla USA.

shutterstock iran free rakiety free 1200.jpg
"Niepokojące kroki". Borrell wzywa Iran do powrotu do porozumienia nuklearnego

- Wierzymy jednak, co prezydent Biden jasno wyraził, że najskuteczniejszym sposobem zapewnienia, że Iran nigdy nie zdobędzie broni jądrowej, jest dyplomacja - dodał Price.

Jednocześnie rzecznik Departamentu Stanu wyjaśnił, że Biały Dom nie zamierza uzależniać powrotu do dialogu od uwolnienia przez Iran Amerykanów, przetrzymywanych w tym kraju. - Ich powrót do kraju to dla nas priorytet. Nie chcemy jednak wiązać ich losu z problemem, który jest złożony, trudny i może trwać przez długi czas - podkreślił.

Władze irańskie potwierdziły, że oficjalnie rozpoczęły ograniczanie międzynarodowych inspekcji w swych obiektach nuklearnych. Według ekspertów Teheran w ten sposób próbuje wywrzeć presję na kraje europejskie i USA, by zniosły sankcje gospodarcze i przywróciły umowę nuklearną z 2015 r.

Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że jego kraj nie zamierza kapitulować wobec amerykańskich nacisków w sprawie programu nuklearnego i zagroził, że Iran może wzbogacać uran do 60 proc. czystości, jeśli zajdzie taka potrzeba.

pb