Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Kinga Poniewozik 27.02.2021

Macron chce wprowadzić paszport sanitarny. Takie rozwiązanie budzi wiele kontrowersji

Przywódcy europejscy dyskutowali w czwartek na temat zaświadczenia o szczepieniu, które pozwoliłoby na usprawnienie podróży, gdy wycofane będą ograniczenia w przekraczaniu granic. Te informacje wywołują od piątku ostre polemiki.

Przygotowania do wprowadzenia „paszportu sanitarnego” zapowiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Z kolei etyk medyczny Emmanuel Hirsch obawia się, że taki paszport oznaczałby stworzenie "sanitarnych bezpaństwowców".

Tedros Adhanom Ghebreyesus 1200 shutterstock.jpg
"Nie pokonamy pandemii bez równego dostępu do szczepionek". Apel szefa WHO

Profesor etyki medycznej Emmanuel Hirsch uznał w wywiadzie dla radia „France Info”, że taki paszport oznaczałby stworzenie zastępów „sanitarnych bezpaństwowców”. Inni krytycy twierdzą, że taki dokument to kolejne ograniczenie wolności i równości obywateli, które wraz z braterstwem, są dewizą Republiki Francuskiej.

Sprawa takiego dokumentu – aplikacji lub wpisu do kartoteki medycznej – jest szczególnie pilna, gdyż niektóre państwa członkowskie już są gotowe do zrobienia tego kroku. - Dla Grecji, Włoch czy Hiszpanii kwestią nadzwyczaj żywotną jest uratowanie letniego sezonu turystycznego - mówił kierownik zgrupowania agencji podróży w wywiadzie dla „Radio Classique”.

Według informacji na stronie internetowej tygodnika „Courrier International”, „Szwecja i Dania już rozpoczęły tworzenie cyfrowego rejestru, który pozwala na błyskawiczne sprawdzenie, czy dana osoba została zaszczepiona czy nie”.

Tylko za zgodą państw członkowskich UE

Prezydent Francji, podkreślając, że jest otwarty na propozycje, zrobił wyraźne zastrzeżenie, że ewentualny „paszport sanitarny” przyjęty musi być przez wszystkie państwa członkowskie, gdyż „nikt z nas nie zgodzi się, by w celu przyciągnięcia turystów, jakiś kraj, nie zważając na ryzyko, ściągałby ludzi z końca świata, po to by zapełnić hotele”.

W porannej debacie w telewizji „C-News”, prowadzący program Pascal Praud uznał za „nieuczciwe i wykrętne” mówienie o zaświadczeniach dla szczepionych, kiedy we Francji wciąż brak szczepionek i większość jej mieszkańców będzie na nie czekać – jak twierdził – „długie miesiące”.

Zbigniew Kuźmiuk 1200.jpg
Problemy z dostawą szczepionek. Kuźmiuk: wszystkie grupy polityczne w UE mają potężne pretensje

Występujący w tym samym programie właściciele restauracji gotowi jednak są przystać na zaświadczenia bądź właśnie „paszporty sanitarne”, jeśli pozwoli im to powrócić do pracy. Z powodu pandemii, francuskie restauracje zamknięte były od marca do czerwca i znów są nieczynne od 30 października.

"To podział obywateli"

Inni uczestnicy debaty, a wśród nich komentator Ivan Rioufol uznali, że takie dokumenty podzieliłyby obywateli na lepszych i gorszych. - To całkowicie sprzeczne z literą i duchem praw Republiki – uniósł się komentator.

Czytaj także:

- Czy debaty o przywilejach dla zaszczepionych są oznaką uzyskania odporności moralnej w braku odporności biologicznej? – zastanawiał się w piątkowej rozmowie z radiem „France Info” prof. Emmanuel Hirsch, wykładowca etyki medycznej na Uniwersytecie Paris-Saclay.

Zdaniem profesora „paszport sanitarny”, który pozwalałby na podróżowanie, „miałby również funkcję symboliczną – dawałby do zrozumienia, że jego posiadacze bardziej są godni zaufania i szacunku od innych, a to dlatego, że wypełnili obowiązek zaszczepienia się”. Ale „szczepienia nie są we Francji obowiązkowe, nawet dla pracowników służby zdrowia” – przypominał profesor.


    kmp