W Budapeszcie, gdzie z powodu ograniczeń wynikających z pandemii COVID-19 odbyły się oba spotkania Liverpoolu z RB Lipsk, mistrz Anglii wygrał z wiceliderem niemieckiej ekstraklasy 2:0 i powiększył przewagę wypracowaną przed trzema tygodniami, gdy zwyciężył takim samym wynikiem.
W rewanżu bramki zdobyli Egipcjanin Mohamed Salah (70.) i Senegalczyk Sadio Mane (74.) - czyli ten sam duet, który trafił do siatki RB Lipsk w połowie lutego.
Kibice i piłkarze "The Reds" rzadko mają ostatnio powody do radości. Podopieczni Niemca Juergena Kloppa przegrali w Premier League sześć kolejnych spotkań na swoim stadionie - Anfield - i będą mieli duży problem z zajęciem co najmniej czwartego miejsca, premiowanego awansem do fazy grupowej kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Mogą go jeszcze wywalczyć zdobywając trofeum w trwającej edycji.
- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, a dobry występ nas do niego doprowadził. W pierwszej połowie zmarnowaliśmy kilka świetnych szans, ale w drugiej udało się zamknąć ten mecz. Oczywiście jestem zadowolony z tego wieczoru. Nie jestem naiwny, wiem, że ten sezon nie wygląda jakbyśmy mieli na koniec cieszyć się ze zwycięstwa w Lidze Mistrzów, ale to nie znaczy, że nie chcemy zajść jak najdalej będzie to możliwe. Czekamy na losowanie i kogo byśmy nie trafili, będzie to naprawdę trudny dwumecz, chociaż skupiamy się już na ligowym meczu z Wolverhampton. W Lidze Mistrzów mieliśmy już w tym sezonie swoje momenty, w Premier League jeszcze nie, jednak cały czas jesteśmy w grze, musimy pokazać, że stać nas na wygrywanie - mówił Juergen Klopp na konferencji prasowej.
"The Reds" w lidze tracą do miejsca premiowanego grą w kolejnej edycji Ligi Mistrzów już 7 punktów, prowadzący w tabeli Manchester City odskoczył już tak daleko, że obrona tytułu już od dawna stała się praktycznie nierealna. Klopp jasno przyznawał w wywiadach, że jeszcze nigdy w karierze nie przeżywał tak trudnego czasu, a problemów w Liverpoolu jest dużo. Po pięciu latach pracy na Anfields Niemiec robi wszystko, by wydobyć zawodzącą drużynę z kryzysu.
00:51 dąbrowski.mp3 Dla drużyny trenera Juergena Kloppa to oddech po serii słabych występów w Premier League. O szczegółach z Londynu - Adam Dąbrowski (IAR)
- To spotkanie mogło wyglądać trochę jak podsumowanie sezonu w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie wyglądaliśmy dobrze, stwarzaliśmy szanse, ale nie potrafiliśmy zdobyć gola. Dzisiaj udało się jednak zrobić to w drugiej połowie. W poniedziałek w meczu z Wolverhampton zobaczymy, na ile pomoże nam to zwycięstwo - przyznał szkoleniowiec.
Czytaj także:
Wyniki i program rewanżowych meczów 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów:
wtorek, 9 marca
Juventus Turyn - *FC Porto 3:1 po dogr. (2:1, 0:1), karne ; pierwszy mecz 1:2 *
Borussia Dortmund - Sevilla 2:2 (1:0); 3:2
środa, 10 marca
Liverpool - RB Lipsk 2:0 (2:0)
Paris Saint-Germain - Barcelona 1:1 (4:1)
wtorek, 16 marca
Manchester City - Borussia Moenchengladbach (2:0)
Real Madryt - Atalanta Bergamo (1:0)
środa, 17 marca
Bayern Monachium - Lazio Rzym (4:1)
Chelsea - Atletico Madryt (1:0)
Kolejne rundy:
19 marca - losowanie par 1/4 i 1/2 finału
6-7 kwietnia - pierwsze mecze 1/4 finału
13-14 kwietnia - rewanże 1/4 finału
27-28 kwietnia - pierwsze mecze 1/2 finału
4-5 maja - rewanże 1/2 finału
29 maja - finał w Stambule