Ikea szpiegowała pracowników i klientów? We Francji rozpoczął się proces

Proces będzie dotyczył piętnastu osób, między innymi dwóch byłych dyrektorów generalnych fili Ikei we Francji, kilku dyrektorów sklepów oraz pięciu policjantów. Oskarżonym grożą kary do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura chce także ukarać Ikeę grzywną o wysokości 3 mln 700 tysięcy euro.

Kierowniczka z IKEA zwolniła pracownika za wpis przeciw LGBT. Dziś rusza proces

Sprawę ujawniły w 2012 roku francuskie media. Ikea miała wówczas zatrudniać prywatne firmy ochroniarskie i detektywistyczne, aby śledzić swoich pracowników oraz ich rodziny, ale także kandydatów do pracy i klientów sklepu. W sumie szwedzka firma miała płacić ponad 600 tys. euro rocznie za nielegalny dostęp do tajnych informacji. Głównym dowodem w procesie są maile dyrekcji Ikei dotyczące szpiegowania pracowników. Francuskie media piszą o "siatce szpiegowskiej" stworzonej przez Ikeę.

Czytaj także:

• Francja: zamieszki po interwencji policji. Splądrowany supermarket, podpalona stacja paliw

Dyrekcja szwedzkiej firmy tłumaczy, że kontrole miały chronić firmę przed kradzieżami lub atakami ze strony ekoterrorystów, i że procedury te zostały zniesione.

st