W Pałacu Prezydenckim zakończyło się spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Etyki Mediów, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.
Podobnie jak wczoraj z liderami partii politycznych, prezydent chciał po ataku na siedzibę PiS w Łodzi, rozmawiać o obniżeniu poziomu agresji w polskiej polityce.
W związku z wtorkowym zabójstwem w łódzkim biurze PiS prezydent spotykał się w piątek z premierem Donaldem Tuskiem, marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną, szefami SLD i PSL - Grzegorzem Napieralskim i Waldemarem Pawlakiem oraz przewodniczącymi klubów parlamentarnych: PO - Tomaszem Tomczykiewiczem, PiS - Mariuszem Błaszczakiem, PSL - Stanisławem Żelichowskim. W poniedziałek Komorowski ma spotkać się z przedstawicielami organizacji pozarządowych.
"Metody na krótką metę nie ma"
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak powiedział, że na agresję w życiu publicznym nie ma metody "na krótką metę". Jego zdaniem obyczaje w życiu publicznym trzeba odbudowywać stopniowo.
- Metody na krótką metę nie ma; dom szybko się burzy, a długo odbudowuje. Trzeba go odbudowywać w wielu miejscach na raz i różnymi metodami (...) Żadne urzędowe nakazy tu nie pomogą, jeśli powstają kodeksy, to świadczą one o słabości obyczaju - ocenił szef KRRiT w sobotę w TVN24.
Dworak powiedział, że konieczny jest dialog w środowisku dziennikarskim. - Dziennikarze muszą rozmawiać, choć wiemy, jak bardzo środowisko dziennikarskie jest podzielone - podkreślił. - Trzeba znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia, dotyczącą wspólnych wartości - przekonywał szef KRRiT.
rr