Wojciech Wybraniec z wrocławskiej policji potwierdza, że jest to 54-latek, mieszkaniec jednej z podwrocławskich miejscowości. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Jak powiedział Radiu Gdańsk jacek Kurski, na telefon alarmowy we Wrocławiu zadzwonił mężczyzna, który groził mu śmiercią. Jacek Kurski podkreśla, że nie zna tej osoby.
Groźby odbiera też szef SLD Grzegorz Napieralski. Policja poszukuje mężczyzny, który za pośrednictwem biura SLD w Sieradzu groził Napieralskiemu.
Według informacji tamtejszego SLD, osoba w wieku około 60 lat parokrotnie telefonowała do biura i odwiedziła je osobiście.
W piątek przedstawiciele partii w końcu zgłosili sprawę na policję.
Niedługo po zgłoszeniu sprawy, w piątek wieczorem, mężczyzna znów zatelefonował do biura SLD - opowiada wiceprzewodniczący rady powiatowej partii Henryk Waluda.
Mężczyzna twierdzi, że ma zadawnione porachunki rodzinne z SLD.
Tymczasem Grzegorz Napieralski rzeczywiście wybiera się w najbliższych dniach do Sieradza. Policja nie udziela na razie więcej informacji na temat poszukiwań 60-latka.
mch