Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 13.04.2021

Rosja eskaluje napięcie na granicach z Ukrainą i NATO. Ekspert: zostało jej tylko straszenie wojną

Rosja zwiększa liczebność wojsk na granicach z państwami NATO i Ukrainą. Według ministra obrony Siergieja Szojgu Moskwa reaguje w ten sposób na zagrażającą jej bezpieczeństwu działalność NATO i Stanów Zjednoczonych. Niezależni eksperci wojskowi tłumaczą, że Rosja świadomie eskaluje napięcie, aby szantażem zmusić Zachód do dialogu.

mid-epa09122503 (1).jpg
Anders Aslund o Ukrainie: Putin może szykować wojnę przed wyborami, uznanie "republik" albo targi o NS2

Minister obrony Siergiej Szojgu poinformował, że w ciągu trzech tygodni jego resort przerzucił na zachodnią granicę dwie armie i trzy jednostki powietrzno-desantowe.

Czytaj także:

Według słów ministra wskazane przez niego zgrupowania jeszcze przez dwa tygodnie będą brały udział w manewrach i sprawdzianach gotowości bojowej.


Posłuchaj
00:53 Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR) aa.mp3 Rosja eskaluje konflikt. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)

Siergiej Szojgu zarzucił państwom NATO, że zamierzają rozmieścić wzdłuż zachodnich granic Rosji 40 tysięcy żołnierzy, wyposażonych w 15 tysięcy jednostek ciężkiego sprzętu wojskowego. Największy niepokój Rosji budzi obecność amerykańskich okrętów na Morzu Czarnym.

Według wiceszefa resortu spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa - "Stany Zjednoczone powinny trzymać się z daleka od Krymu i rosyjskiej części wybrzeża". Zdaniem dyplomaty amerykańska obecność wojskowa w akwenie Morza Czarnego to "prowokacja" i "granie na nerwach Rosji".

Wcześniej rosyjski analityk wojskowy Aleksander Golc nazwał działania militarne Moskwy "demonstracją siły" i podkreślił, że straszenie wojną, to jedyna możliwość wywierania presji na społeczność międzynarodową, jaką jeszcze Rosja dysponuje.

IAR/agkm