"Możliwy rosyjski desant na południu Ukrainy lub atak na wszystkich frontach". Ekspert o eskalacji konfliktu
Ukraiński przywódca oświadczył: "Przy naszej granicy Moskwa skoncentrowała tylu żołnierzy, ilu podczas okrutnych walk w latach 2014-2015".
- Jeśli się poddamy teraz - stracimy wszystko, co pozwala naszemu kontynentowi być przestrzenią pokoju i wolności - dodał. Zełenski zaznaczył, że bardzo liczy na "aktywną rolę Włoch" i zaprosił przedstawicieli włoskich sił politycznych do Donbasu, by "na własne oczy zobaczyli konsekwencje wojny".
- Nie możemy się bać, także dlatego, że wszelka próba dalszego rozszerzenia agresji przeciwko Ukrainie byłaby interpretowana jako cios w bezpieczeństwo całej Europy - powiedział prezydent Zełenski.
"Prowokacje", "granie na nerwach". Rosja ostrzega USA ws. Krymu
Zadeklarował gotowość przystąpienia do szczegółowych negocjacji dyplomatycznych, dodając: "Prosimy Rosję, by zrobiła to samo".
- Musimy absolutnie zapobiec eskalacji militarnej przy wsparciu wszystkich - wskazał szef państwa ukraińskiego.