Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Joanna Twardowska 18.04.2021

"Zanosi się na długotrwałą zimną wojnę". Bartoszewski o relacjach ukraińsko-rosyjskich

 - W relacjach ukraińsko-rosyjskich wszystko idzie w złym kierunku - mówił w niedzielę w TV Republika Marek Suski (PiS). Z kolei Władysław Teofil Bartoszewski ocenił, że "zanosi się na długotrwałą zimną wojnę".

Marek Suski (PiS) i Władysław Teofil Bartoszewski (KP-PSL) wypowiadali się w niedzielę w TV Republika na temat zaostrzenia sytuacji między Rosją a Ukrainą.

Czytaj także:
Federalna Służba Bezpieczeństwa FORUM 1200.jpg
Konsul Generalny Ukrainy aresztowany w Sankt Petersburgu. Jest reakcja Kijowa

Suski przestrzegł, że wojskowe przygotowania po stronie rosyjskiej mogą budzić zaniepokojenie, bo "czasem przygotowania przekształcają się w zbrojne działania". - Nigdy nie wiadomo, czy tego rodzaju przygotowania nie zakończą się dalszą eskalacją działań wojennych - powiedział.

Powiedział, że Polska, podobnie jak Czechy, uznała ostatnio za persona non grata "kilku rosyjskich tzw. dyplomatów". - A Rosja wczoraj odpowiedziała tym samym i część polskich dyplomatów z ambasady będzie musiała się wycofać - mówił.

- Ukraina najprawdopodobniej wycofa swoją ambasadę z Moskwy, wszystko idzie niestety w złym kierunku - zaznaczył poseł PiS.

Czytaj także:

Testowanie USA

Czytaj także:
wojsko Ukraina FORUM 1200.jpg
Mobilizacja wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą. Były zastępca wywiadu NATO: Putin testuje Bidena

Władysław Bartoszewski ocenił, że zachowanie Rosji "to jest próba testowania, jak zareaguje prezydent amerykański i dokąd on się posunie".

- Reakcja prezydenta Bidena jest bardzo powściągliwa - ocenił. - Słyszałem od służb brytyjskich, że oni woleliby ostrzejszą reakcję - dodał Bartoszewski. Jego zdaniem celem Rosji jest opanowanie Mariupolu, a najlepiej Odessy i odcięcie Ukrainy od Morza Czarnego. Zwrócił uwagę, że Amerykanie ostatnio nie wprowadzili swoich okrętów na Morze Czarne, ale zrobili to Brytyjczycy.

- Na razie nie jesteśmy jeszcze na granicy wojny. Pytanie, co się stanie, jak Rosjanie nagle przekroczą te linie i wejdą militarnie na terytorium Ukrainy, jak na to zareaguje zachód. Podejrzewam, że może nastąpić wyłącznie zaostrzenie sankcji, ale sankcje nie rozwiązują problemów militarnych - mówił Bartoszewski. - Zanosi się na długotrwałą zimną wojnę - ocenił.

Napięcie na linii Kijów-Moskwa

Napięcie między Ukrainą a Rosją rośnie od czasu, gdy Moskwa zarządziła pod koniec marca koncentrację wojsk w pobliżu wschodniej granicy Ukrainy. W czwartek rosyjskie i ukraińskie okręty były zaangażowane w starcie w pobliżu wybrzeża Krymu.

Czytaj także:
forum-fregata 23 1200 .jpg
"Sunday Times": Royal Navy wyśle okręty na Morze Czarne. "Pokaz solidarności z Kijowem"

Jak pisze "The Sunday Times", od początku kwietnia samoloty zwiadowcze RAF RC-135 Rivet Joint wykonały osiem misji nad Ukrainą w celu monitorowania rosyjskiej komunikacji wojskowej. W nadchodzącym tygodniu cztery odrzutowce RAF Typhoon polecą z bazy RAF Lossiemouth do Rumunii, by wziąć udział w NATO-wskich patrolach powietrznych nad Morzem Czarnym, a latem setki brytyjskich żołnierzy udadzą się na Ukrainę na wspólne ćwiczenia z siłami straży granicznej tego kraju.

"The Sunday Times" podał też, że w obliczu rosnącego napięcia między Ukrainą a Rosją brytyjskie okręty wojenne zostaną skierowane w maju na Morze Czarne. Rozmieszczenie okrętów u wybrzeży Ukrainy ma na celu pokazanie solidarności z Kijowem i sojusznikami NATO zwłaszcza po tym, jak w zeszłym tygodniu prezydent USA Joe Biden zdecydował się odwołać skierowanie dwóch amerykańskich jednostek na Morze Czarne w obawie przed dalszą eskalacją kryzysu wywołanego masowym napływem rosyjskich wojsk - pisze brytyjska gazeta.

jbt