Po raz drugi w tym miesiącu Europejska Agencja Leków przeanalizowała przypadki zakrzepów krwi występujące po podaniu szczepionki brytyjsko-szwedzkiej firmy. Tym razem o analizę poprosiła Komisja Europejskiej.
KE nie chce dodatkowych szczepionek AstraZeneca. Dworczyk: na decyzję wpłynęły problemy z tą firmą
Ostatnią ocenę unijna agencja opublikowała przed dwoma tygodniami. Potwierdziła wtedy, że istnieje związek między podawaniem szczepionki AstraZeneki a zakrzepami krwi u pacjentów. Eksperci agencji uznali jednak, że preparat może być nadal podawany, bo ryzyko powikłań jest minimalne. Dziś, podczas konferencji prasowej, Peter Arlett, jeden z ekspertów unijnej agencji, kilkakrotnie podkreślał, że szczepionki pozwalają uniknąć hospitalizacji, pobytu na oddziałach intensywnej terapii oraz zgonu.
00:49 11038217_1.mp3 EMA podtrzymuje opinię - korzyści z AstraZeneki większe niż ryzyko skutków ubocznych. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
- Dodatkowo nasze ustalenia pokazują, że korzyści z zaszczepienia rosną im człowiek jest starszy i rosną wraz ze wzrostem zakażeń - dodał.
Eksperci unijnej agencji nie widzieli podstaw do zmiany swoich rekomendacji i zalecili także dalsze podawanie drugiej dawki preparatu AstraZeneki od 4 do 12 tygodni po podaniu pierwszej. Europejska Agencja Leków poinformowała również, że najczęstsze skutki niepożądane po zaszczepieniu AstraZeneką są łagodne i ustępują po kilku dniach. Najpoważniejsze skutki uboczne to bardzo rzadkie przypadki nietypowych przypadków zakrzepicy z niską liczbą płytek krwi, które wystąpiły u jednej osoby na 100 tysięcy zaszczepionych.
Europejska Agencja Leków zapowiedziała, że będzie kontynuować analizę szczepionek. Zadowolenie z tej oceny wyraziła Komisja Europejska. Unijna komisarz do spraw zdrowia napisała w oświadczeniu, że szczepionki AstraZeneki są częścią szerokiego wachlarza preparatów przeciwko COVID-19, które chronią przed ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem i śmiercią w Unii i na całym świecie.
fc/dn