Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Szewczuk 01.05.2021

Stanisław Żaryn: nowy ambasador Rosji w Mińsku to wzmocnienie presji Kremla na Białoruś

- Obsadzenie na tym stanowisku Jewgienija Łukjanowa - doświadczonego przedstawiciela rosyjskiej nomenklatury - oznacza zaostrzenie kursu Kremla wobec Aleksandra Łukaszenki - ocenił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Stanisław Żaryn powiedział PAP, że ogłoszenie decyzji Moskwy o wycofaniu wojsk rosyjskich z okolic Ukrainy "w żadnej mierze nie powinno być odczytywane jako wycofanie się Kremla z drogi agresji wobec innych państw".

- Nawet wycofanie ostatniej partii wojsk skierowanych w rejon Ukrainy nie zmienia stanu zagrożenia dla Kijowa. Rosja wciąż prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, okupuje jej terytorium i wytwarza dodatkową presję polityczno-militarną - zauważył.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
władimir putin free shutter 1200.jpg
Niemiecka europoseł: gdy Putin dostaje od Berlina wszystko, czego żąda, to bardziej się rozzuchwala

"Kreml krok po kroku umacnia kontrolę nad Mińskiem"

Według Stanisława Żaryna Rosja pozostaje krajem realnie zagrażającym innym. - Drobnymi krokami powiększa swoje możliwości oddziaływania i zdolności do podejmowania wrogich wobec Zachodu aktywności - podkreślił.

- Widać to doskonale po relacjach Rosji i Białorusi. Kreml krok po kroku realizuje założenia związane z umocnieniem kontroli nad Mińskiem - dodał.

W ocenie rzecznika symbolem coraz większej presji wywieranej przez Rosję na Białoruś może być zmiana ambasadora Rosji w Mińsku.

- Obsadzenie na tym stanowisku Jewgienija Łukjanowa - doświadczonego przedstawiciela rosyjskiej nomenklatury - oznacza zaostrzenie kursu Kremla wobec Aleksandra Łukaszenki - powiedział Stanisław Żaryn.

Czytaj także:

Czeka nas wzmocnienie antypolskiej propagandy?

- Rozpoczęcie misji przez Łukjanowa oznaczać może również wzmocnienie prowadzonej z Mińska propagandy wrogiej wobec Polski - podkreślił rzecznik. Przypomniał, że w przeszłości Łukjanow był zaangażowany w promowanie kremlowskiej propagandy atakującej Polskę, NATO i UE za wydarzenia podczas tzw. Majdanu na Ukrainie.

Kandydaturę Jewgienija Łukjanowa na stanowisko ambasadora Federacji Rosyjskiej w Republice Białorusi Duma Państwowa pozytywnie zaopiniowała już 10 marca. - Decyzja ta oznacza wzmocnienie presji Moskwy na Mińsk - stwierdził w rozmowie z PAP Żaryn.

Poprzedni ambasador "pozwalał Łukaszence zachować pozory niezależności"

Przypomniał, że Łukjanow zastąpi na stanowisku dotychczasowego ambasadora FR na Białorusi dyplomatę o koncyliacyjnym nastawieniu Dmitrija Mieziencewa.

- Mieziencew realizując politykę Kremla pozwalał Łukaszence zachować pozory niezależności, ograniczając do niezbędnego minimum konsultacje dwustronne. Wraz ze zmianą ambasadora pozycja Łukaszenki może znacząco osłabnąć, jest ona bowiem oczywistym sygnałem, że Kreml systematycznie podporządkowuje sobie Łukaszenkę, ograniczając jakiekolwiek przejawy jego niezależności - powiedział rzecznik.

W ocenie Żaryna przyszły ambasador na Białorusi jest doświadczonym przedstawicielem rosyjskiej nomenklatury, "osobą bezpośrednią i - gdy wymaga tego sytuacja - medialnie agresywną". - Był on jednym z najaktywniejszych promotorów rosyjskich tez oskarżających NATO i UE o finansowanie Majdanu na Ukrainie czy też wskazujących Polskę jako państwo, na którego terytorium szkoleni byli "bojownicy Zachodu" - przypomniał.

- Wraz z objęciem przez niego funkcji agresywna wobec Polski propaganda prowadzona z Mińska może zostać wzmocniona - uważa rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Nowy ambasador umocowany w rosyjskich władzach

Jak dodał, dotychczasowa kariera Łukjanowa wskazuje na silne umocowanie w środowiskach władzy w Rosji. Dyplomata od grudnia 2016 r. pełnił funkcję ambasadora FR na Łotwie, wcześniej był zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR oraz zastępcą pełnomocnika prezydenta FR w Północnozachodnim Okręgu Federalnym w Petersburgu.

- Ponadto w latach 1993-2006 zajmował kierownicze stanowiska m.in. w Dresdner Banku oraz banku VTB – stąd też jego rozległe kontakty wśród przedstawicieli sfery finansowej" - zaznaczył Żaryn w rozmowie z PAP.

ms