Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Joanna Twardowska 01.05.2021

"To dla nas wielka szansa i olbrzymie możliwości rozwoju". Gdańscy działacze PiS o Funduszu Odbudowy

Gdyńscy działacze Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali w sobotę do wszystkich formacji politycznych o poparcie we wtorkowym głosowaniu ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej. - Polska może otrzymać z UE ok. 770 mld zł. Uchwalenie tych środków jest polską racją stanu - podkreślili.

4 maja Sejm na dodatkowym posiedzeniu zajmie się projektem ustawy ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Ratyfikacja tej decyzji jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy UE, który ma wspomóc gospodarki unijne po pandemii.

Czytaj także:
Antoni Macierewicz 1200.JPG
Krajowy Plan Odbudowy. Macierewicz: to nie pieniądze, a sposób ich użycia rozstrzyga o przyszłości

Z Funduszu Odbudowy Polska ma otrzymać około 58 mld euro. Na tę kwotę składa się 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek. Fundusz Odbudowy funkcjonuje w ramach rekordowego unijnego budżetu, z którego Polska ma dostać aż 770 miliardów złotych.

Podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie.

- Dzięki sukcesowi negocjacyjnemu premiera Mateusza Morawieckiego, Polska może otrzymać największe w historii Unii Europejskiej środki finansowe – ok. 770 mld zł. Z tych pieniędzy będzie mogła skorzystać także Gdynia. Apelujemy do parlamentarzystów ze wszystkich frakcji politycznych o poparcie we wtorkowym głosowaniu ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej. To dla nas wielka szansa i olbrzymie możliwości rozwoju - powiedział w piątek podczas konferencji prasowej gdyński radny PiS Marek Dudziński.


Czytaj także:

Czytaj także:
twitter morawiecki free fundusz odbudowy free 1200.jpg
"Plan odbudowy ma zmienić unijną gospodarkę; to nie tylko plan stymulacyjny"

Szansa rozwojowa

Według wyliczeń, do Gdyni miałoby trafić 5 miliardów złotych. Działacze PiS tłumaczyli, że pieniądze te będzie można zainwestować m.in. w infrastrukturę, cyfryzację, środowisko, ochronę zdrowia czy edukację.

- Te środki pomogą przyśpieszyć realizację gdyńskich inwestycji, takich jak chociażby Port Zewnętrzny, który na pewno będzie generował duże wpływy do budżetu centralnego i stworzy tysiące nowych miejsc pracy. W rzeczywistości postcovidowej takie inwestycje będą kołem zamachowym dla naszej gospodarki. Jeszcze raz apeluję do parlamentarzystów o poparcie Funduszu Odbudowy. Zapowiedź głosowania przeciwko tym środkom jest poza wszelką logiką - podkreślił radny Gdyni Marcin Bełbot.

- Stajemy dzisiaj w obliczu ogromnej szansy rozwojowej. Uchwalenie tych środków jest polską racją stanu. Niestety, zdrady chcą się dopuścić niektóre ugrupowania w Sejmie. W imię swojego interesu politycznego, gotowi są stawiać znak zapytania nad przyszłością i rozwojem naszego kraju, nad poziomem życia polskich i europejskich rodzin - ocenił poseł PiS Janusz Śniadek.

Porozumienie PiS i Lewicy 

We wtorek doszło do porozumienia między PiS z Lewicą w sprawie KPO, co politycy tej formacji stawiali jako warunek do poparcia projektu ustawy rektyfikacyjnej. Rząd zgodził się m.in. wprowadzić proponowane przez Lewicę rozwiązania, takie jak dodatkowe środki na wsparcie szpitali powiatowych, budowę 75 tys. mieszkań komunalnych czy przeznaczenie 30 proc. środków dla samorządów.

Czytaj także:
koalicja obywatelska663.jpg
Jak Koalicja Obywatelska zagłosuje ws. Funduszu Odbudowy? Tomasz Pietryga: to nie ma znaczenia

W samej Zjednoczonej Prawicy nie ma jednomyślności w kwestii ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE (przeciwko jest Solidarna Polska), lecz głosy Lewicy wystarczą do uchwalenia ustawy ratyfikacyjnej.

Stanowisko PO

Podczas sobotniej konferencji prasowej w Katowicach przewodniczący PO Borys Budka zaapelował o przesunięcie o 14 dni posiedzenia Sejmu w sprawie zwiększenia zasobów własnych w związku z KPO i wspólne z samorządami wypracowanie do tego czasu ustawowych gwarancji dotyczących rozdziału środków.

Według Budki, parlament powinien zagwarantować, by rząd mógł wydatkować te pieniądze "w określonych ramach", a dopiero później Sejm i Senat powinny zatwierdzić ratyfikację dochodów własnych. Budka wezwał też polityków poszczególnych klubów i kół parlamentarnych, by we wtorek w Sejmie "przy otwartych drzwiach, przy udziale mediów" wysłuchali opinii samorządowców, przedstawicieli organizacji społecznych, związków zawodowych i przedsiębiorców o KPO.

jbt