USA i Czechy "nieprzyjazne" wobec Rosji. Konsekwencje dotkną dyplomatów

Wokalistka TATU zostanie politykiem. Chce walczyć z wrogami Putina

W efekcie trafienia na "czarną listę" Kremla, Czechy mogą zatrudniać w swoim przedstawicielstwie dyplomatycznym w Rosji maksymalnie 19 pracowników spośród mieszkańców Rosji, a Stany Zjednoczone - ani jednego.

Jak czytamy w opublikowanym przez rząd Rosji rozporządzeniu, wobec państw podejmujących nieprzyjazne działania wobec "Federacji Rosyjskiej, obywateli Federacji Rosyjskiej lub rosyjskich osób prawnych” będą podejmowane kroki zgodnie z dekretem prezydenta Władimira Putina. Dekret o odpowiedzi Rosji na "nieprzyjazne działania innych państw", który ogranicza możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty takich krajów obywateli Rosji, został podpisany 23 kwietnia. 

Dyplomatyczne tło decyzji

Tłem dla tej decyzji jest skandal dyplomatyczny pomiędzy Rosją i Czechami, które wydaliły 18 dyplomatów rosyjskich, na co Moskwa odpowiedziała zminimalizowaniem personelu ambasady czeskiej w Pradze. Powodem decyzji strony czeskiej były uzasadnione podejrzenia tamtejszych władz ws. udziału agentów rosyjskich w wybuchu, do którego doszło w 2014 r. w składzie amunicji we Vrbieticach. W eksplozji zginęli dwaj obywatele Czech.

Czytaj także: 

• Szef czeskiego wywiadu wojskowego: Rosjanie przygotowali się na ujawnienie sprawy wybuchu w składzie amunicji
• Wicepremier Czech zatajał informacje o rosyjskich służbach? W tle tajne rozmowy
• Czeski wicepremier miał "diabelski plan" zdrady swojego kraju? Polityk pozywa portal

Rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa zapowiadała pod koniec kwietnia, że w związku z "nieprzyjaznymi działaniami USA" na liście znajdzie się także ten kraj.

mbl