Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Filip Ciszewski 21.05.2021

Politycy i eksperci o decyzji TSUE ws. kopalni Turów

TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia sprawy. W Trybunale toczy się postępowanie przeciwko Polsce z inicjatywy Czech, które uważają, że koncesja na działalność kopalni Turów została wydana z naruszeniem unijnego prawa. Strona czeska wskazuje także, że kopalnia negatywnie wpływa na poziom lustra wód podziemnych na terytorium ich kraju. Sprawa wywołała lawinę komentarzy.

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że decyzja unijnego Trybunału Sprawiedliwości o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Turów jest sprzeczna z podstawowymi zasadami funkcjonowania Wspólnoty. Zaznaczył, że decyzje TSUE nie mogą naruszać bezpieczeństwa krajów członkowskich, w tym bezpieczeństwa energetycznego.

"Decydowanie w ramach tak zwanych »środków tymczasowych o natychmiastowym zamknięciu niezwykle skomplikowanego mechanizmu energetycznego« jest w istocie próbą rozstrzygnięcia sporu" - czytamy w oświadczeniu premiera.

Szef rządu zapowiedział, że nie zostaną podjęte żadne działania, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski.

kopalnia 1200.jpg
"Ogromny skandal". Patryk Jaki reaguje na wyrok TSUE ws. kopalni Turów

Komentując decyzję TSUE w Radiu Olsztyn premier wyraził przekonanie, że Polska będzie potrafiła wykazać swoje racje przed Trybunałem i zakończyć całą sprawę w taki sposób, aby nie narażać zdrowia i życia polskich obywateli.

Sprawiedliwa i rozsądna transformacja

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin napisał na Twitterze, że polski rząd oczekuje zrozumienia wobec procesu transformacji energetyki w Polsce i zapewnił, że nie podejmie żadnych działań, które mogłyby uderzyć w bezpieczeństwo energetyczne Polski.

"Transformacja musi być sprawiedliwa i rozsądna" - podkreślił Jacek Sasin.

Kuriozalna decyzja

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości i była premier Beata Szydło napisała na Twitterze, że decyzja unijnego Trybunału Sprawiedliwości jest kuriozalna. Wskazała, że godzi ona w bezpieczeństwo energetyczne Polski i całej Unii Europejskiej oraz grozi utratą pracy przez tysiące pracowników polskiej firmy.

"Czy TSUE bierze pod uwagę fakt, że swoją decyzją domaga się odcięcia dostaw prądu dla czterech milionów osób?" - pytała była premier w mediach społecznościowych.

Zwykły szantaż

Marek Suski.jpg
Suski: zdarza się, że zimą polskie kopalnie ratują bilans energetyczny Europy

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski stwierdził, że decyzja Trybunału podważa Europejski Zielony Ład. "To zwykły szantaż" - czytamy w oświadczeniu przesłanym Informacyjnej Agencji Radiowej.

W oświadczeniu napisano, że PGE nie może zgodzić się na zamknięcie kopalni w Turowie, ponieważ oznaczałoby to wyłączenie elektrowni, która dostarcza prąd do domów 3,7 milionów Polaków. Taka decyzja - podkreśla prezes Dąbrowski - zdestabilizowałaby polski i europejski system energetyczny, w którym Turów pełni istotną rolę, ponieważ zapewnia do 7 procent zapotrzebowania na energię w Polsce.

Wojciech Dąbrowski zaznaczył, że kopalnia Turów posiada ważną koncesję, na podstawie której prowadzi i będzie prowadzić wydobycie. Jego zdaniem dzisiejsza decyzja TSUE to droga do dzikiej transformacji energetycznej.

Podkreślił, że kompleks energetyczny w Turowie daje miejsca pracy tysiącom Polaków, którzy po decyzji TSUE z dnia na dzień straciliby źródło utrzymania. "Mamy do czynienia z testem Europejskiego Zielonego Ładu, który miał być oparty na solidarności i sprawiedliwej transformacji energetycznej, a nie programem wspierającym nieuczciwą konkurencję" - napisał.

turow elektrownia tt 1200 .jpg
Unijny spór o elektrownię w Turowie. Komisja PE zapoznała się z petycją mieszkańców regionu

W jego ocenie decyzja TSUE prowadzi do wymuszenia na Polsce importu węgla brunatnego lub energii z Czech lub Niemiec. Wskazał, że niedaleko Turowa funkcjonuje dziewięć kopalni odkrywkowych węgla brunatnego - pięć w Czechach i cztery w Niemczech - co do których Unia Europejska nie ma zastrzeżeń. Podkreślił również, że wygaszenie wszystkich bloków w Turowie oznaczałoby brak możliwości ich uruchomienia w przyszłości. "Tak więc tymczasowe zamknięcie kopalni byłoby równoznaczne z jej trwałą likwidacją na wiele miesięcy przed rozstrzygnięciem skargi" - dodał.

Ideologia zwycięża nad rozumem

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk uznał decyzję TSUE za skandaliczną. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił, że nie liczy się ona z realiami i potrzebami społecznymi oraz ludźmi. Zauważył, że oznacza ona dla kopalni jej koniec, a dla ludzi utratę miejsc pracy. Wskazał, że nie wiadomo, ile ma potrwać tymczasowe wstrzymanie wydobycia węgla, bo ono obowiązuje do wydania wyroku ostatecznego, na który zazwyczaj trzeba czekać rok czy półtora.

Zwrócił także uwagę, że TSUE nie wykazuje żadnych działań w sprawie Nord Stream 2. Podkreślił, że w przypadku gazociągu dochodzi do poważnego zagrożenia dla środowiska - i na terenie państw członkowskich, gdzie realizuje się inwestycje, i poprzez naruszenie dna Bałtyku, z racji dużego nagromadzenia materiałów chemicznych, które tam zalegają.

kopalnie ostrawa 1200.jpg
Podpisanie umowy społecznej dotyczącej transformacji górniczej. Znamy szczegóły tego przełomowego dokumentu

- Tutaj Trybunał jakoś nie widzi problemu. Po prostu ideologia zwycięża nad rozumem i myśleniem - podkreślił.

Klęska dla regionu

- Zamknięcie kopalni Turów to klęska dla całego regionu - powiedział Marek Dołkowski, szef "Solidarności" w kopalni Turów. Podkreślił w rozmowie z TVP Info, że wyrok TSUE jest haniebny.

Powiedział, że zamknięcie kopalni oznacza klęskę społeczną i gospodarczą dla co najmniej dwóch powiatów: zgorzeleckiego i lubańskiego. Wskazał, że pracę w wyniku takiej decyzji straciłoby pięć tysięcy osób zatrudnionych w kopalni, a negatywne skutki odczułyby także firmy współpracujące z kopalnią - w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób.

W jego opinii wyrok jest bezprawny. - To czarny dzień Trybunału - powiedział i dodał, że do tej pory nigdy się nie zdarzyło, aby jakiś zakład pracy został zamknięty wyrokiem sądowym.

elektrownia atomowa free shutt 1200 .jpg
Pierwszy blok elektrowni jądrowej powstanie w Polsce do 2033 roku

Powiedział również, że decyzja TSUE jest niemożliwa do szybkiego zrealizowania. Wskazał, że kopalnia odpowiada za produkcję 7 procent energii w kraju. Przypomniał, że w trakcie ostatniej awarii w Bełchatowie kopalnia Turów uzupełniała niedobory energii. - Oddawaliśmy do sieci dodatkowe megawaty, a i tak musieliśmy importować energię po 1500 złotych za megawatogodzinę - podkreślił.

Drastyczny środek

Wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik ocenił, że TSUE zastosował bardzo drastyczny środek wobec Polski i kopalni Turów. Powiedział, że jest zaskoczony decyzją Trybunału. Podkreślił, że należy pamiętać o skutkach, jakie niesie za sobą to postanowienie - społecznych, gospodarczych i energetycznych. Przypomniał, że węgiel z tego złoża pokrywa siedem procent zapotrzebowania na energię w skali kraju.

- Oczywiście skutki finansowe mogą być bardzo daleko idące i liczone w miliardach złotych - mówił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Michał Wójcik.

Jego zdaniem na decyzji TSUE skorzystają Czesi i Niemcy. Podkreślił, że niedaleko są złoża eksploatowane po stronie czeskiej i niemieckiej. - Także tutaj ten kontekst nie może być pomijany - dodał i podkreślił, że jest to nieporozumienie, a wręcz skandal.

Niepowetowane straty

Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel mówił na antenie TVP Info, że środek zapobiegawczy zastosowany przez Trybunał jest bezprecedensowy i nieadekwatny do sytuacji. Podkreślił, że jest to krok niezwykle daleko idący pod względem samego orzeczenia TSUE. Zwrócił uwagę, że środek zapobiegawczy ma większe konsekwencje niż roszczenia strony czeskiej zawarte we wniosku do TSUE. Podkreślił, że w wyniku decyzji straty będą ogromne, a część z nich może być niepowetowana.

Zaznaczył, że w ostatnich latach, w toku prac nad przedłużeniem koncesji na wydobycie węgla brunatnego, trwały konsultacje środowiskowe z Niemcami i Czechami, po których podpisano porozumienie, wprowadzające szereg środków zaradczych. Dodał, że część z nich albo zostało zrealizowanych, albo jest w trakcie procesu.

Wyniki ekspertyz

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Kosma Złotowski powiedział, że decyzja TSUE jest "absolutnie idiotyczna" i nie zwraca uwagi na realia, w których funkcjonuje kopalnia. Przypomniał, że kopalnia wraz z położoną nieopodal elektrownią Turów pokrywa około siedem procent zapotrzebowania Polski na energię. Jego zdaniem ich zamknięcie z dnia na dzień oznaczałoby poważne negatywne skutki dla europejskiego rynku energii elektrycznej.

- Ponadto to jest 80 tysięcy ludzi, którzy pracują w tym kompleksie. To decyzja, która zupełnie nie ogląda się na realia - powiedział Kosma Złotowski. 

Przypomniał, że strona czeska uważa, że kopalnia ma negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium ich kraju i powiedział, że polskie ekspertyzy dały inny wynik. - Mieliśmy ekspertyzy polskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, z których wynikało, że jeżeli nawet następuje to obniżenie lustra wód po stronie czeskiej, to nie jest to spowodowane eksploatacją tego złoża - wytłumaczył europoseł PiS.

Cios dla społeczności

- Decyzja TSUE nakazująca zatrzymanie wydobycia węgla w Turowie to cios dla bogatyńskiej społeczności - ostrzegał przewodniczący rady miasta Artur Oliasz. Jak mówił Radiu Wrocław, miastu grozi brak wody i brak ciepła, bo te są kupowane od koncernu PGE.

- Ta dzisiejsza decyzja to tak jakby nam wyciągnięto wtyczkę z gniazda - tłumaczył.

fc