Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Przemysław Goławski 02.06.2021

Prof. Delsol: Zachód praktykował niewolnictwo, ale także jako pierwszy go zakazał

Prof. Chantal Delsol, uznana francuska filozof, włączając się do dyskusji na temat winy Zachodu za przeszłość, jaką jest niewolnictwo, stwierdza, że nie należy przemilczać tego rozdziału historii, ale nie znaczy to, że mamy posypywać głowę popiołem z powodu nie swoich win.

Chantal Delsol forum 1200.jpg
"Polityka pozbawiona aspektu duchowego pada ofiarą nieumiarkowania". Znana filozof o roli chrześcijaństwa

"Troska o prawdę i odmowa kajania się" to tytuł jej artykułu zamieszczonego w środowym numerze dziennika "Le Figaro", który wiele miejsca poświęca oskarżeniom o rzekomo "systemowy rasizm Francji", "białe przywileje" czy "winę potomków handlarzy niewolników".

Za przykład odpowiedniej postawy prof. Delsol uznaje umieszczenie na tabliczkach z nazwami ulic informacji o zwązanej z handlem niewolnikami przeszłości ich patronów. "To oznaka dobrego zdrowia demokratycznego" – wyraża satysfakcję filozof – przeciwstawiając temu szacunkowi dla pamięci ciemnych stron historii "ostracyzm i obalanie pomników".

"Pokazywanie zdarzeń, jakimi były"

"Herodot pokazał, że historia polega na pokazywaniu zdarzeń takimi, jakie były, a nie takimi, jakimi chcielibyśmy, żeby były". I społeczeństwa zachodnie nazywa spadkobiercami Herodota. "Wiedzą one, czym jest pisanie historii, choć ludzką jest pokusa, by ukrywać to, co dokucza. Wbrew temu, co usiłuje się nam obecnie wmawiać, niewolnictwo nigdy nie było tabu w naszej narracji o minionych wiekach" – podkreśla prof. Delsol.

Lori Lightfoot forum 1200.jpg
"Nierównowaga, która musi się zmienić". Burmistrz Chicago nie udzieli wywiadów białym dziennikarzom

Postawie Zachodu przeciwstawia politykę Rosji i Chin, gdzie "raniące prawdy zamiata się pod dywanik". Po czym zwraca uwagę, że i we Francji pamięć jest selektywna. "To, że jesteśmy tak czuli na zbrodnie nazizmu (i słusznie) i tak zapominający o zbrodniach komunizmu (jakże niesłusznie) wskazuje, że nie jesteśmy do końca uczciwi wobec historii".

Czytaj także: 

Prof. Delsol przypomina, że Zachód, podobnie jak wszystkie inne cywilizacje, praktykował niewolnictwo, ale to "zachodnia kultura jako pierwsza zakazała niewolnictwa". W innych kulturach – pisze – znoszone było pod presją, a "w niektórych krajach muzułmańskich niewolnictwo do dziś uważane jest za dozwolone".


Konstfack Sztokholm forum 1200.jpg
Szwecja: nazwa "Morze Białe" uznana za rasistowską. Studenci z "Brązowej Wyspy" żądają zmiany

Zgodę na przedstawianie nieprzyjemnych faktów z przeszłości nazywa prof. Delsol "zgodą na przyjęcie schedy przodków". I przyznaje, że "choć nie jesteśmy bezpośrednio odpowiedzialni za to, co robili handlarze niewolników z Nantes, czujemy historyczny wstyd, bo zdarzyło się to u nas, w naszej kulturze, w naszym języku i naszej religii".

"Kaleczenie historii"

Filozof przestrzega jednak przed "ekscesami", jakie obecne są w tej pasji odsłaniania prawdy, gdyż "nawet w cnocie bywają one niemożliwe do przyjęcia" i przeciwstawia się "diabolizacji kultury zachodniej za to, że uprawiała niewolnictwo". Podobnie potępia "inne kaleczenie historii", jakim jest - jak pisze - wykreślanie nazwisk z historii i obalanie pomników.

"Nie należy mylić troski o prawdę z jakąkolwiek odpowiedzialnością zbiorową" – zwraca uwagę autorka. Choć "nie wystarczy powiedzieć, że nas wtedy nie było, to nie musimy się kajać za winy nie przez nas popełnione, posypywać głowę popiołem przed potomkami ofiar, którzy, nawiasem mówiąc, nie ucierpieli".