Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Przemysław Goławski 11.06.2021

"Głos krajów członkowskich ma być ograniczony". Fogiel o niemieckim sposobie myślenia w UE

- To przejaw dążenia do tego, by więcej decyzji zapadało w Brukseli, by były one podejmowane przez urzędników i Komisję Europejską, która nie jest ciałem demokratycznym - tak o liście KE do premiera Mateusza Morawieckiego ws. jego wniosku do TK z marca mówił w piątek w Sygnałach Dnia w Programie 1 Polskiego Radia wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Fogiel pytany w Polskim Radiu o apel Komisji Europejskiej o wycofanie z TK wniosku premiera m.in. ws. zgodności z polską konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE, ocenił że jest to przejaw dążenia do tego, żeby coraz więcej decyzji zapadało w Brukseli.

sąd najwyższy free shutt 1200 .jpg
"Najwyższym aktem normatywnym jest Konstytucja RP". Sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN o wyroku TSUE

 - To przejaw dążenia do tego, żeby coraz więcej decyzji zapadało w Brukseli, żeby były podejmowane przez brukselskich urzędników (...) i Komisję Europejską, która nie jest ciałem demokratycznym, jeśli chodzi o sposób wyboru, jak i wewnętrzne funkcjonowanie - wskazał Fogiel.

Wicerzecznik PiS pytany też o propozycję szefa niemieckiej dyplomacji o zniesienie prawa weta w UE, ocenił, że to próba ukrócenia w przyszłości możliwości blokowania takich projektów jak Nord Stream 2.

Czytaj także:

- To wyraz coraz bardziej obecnego, niebezpiecznego, federalistycznego sposobu myślenia, gdzie głos krajów członkowskich ma być ograniczony - ocenił Fogiel. Jego zdaniem jest to propozycja niebezpieczna z punktu widzenia trwałości i interesów całej UE i droga do kolejnych debat na temat wyjścia poszczególnych krajów ze Wspólnoty.


Posłuchaj
00:31 Fogiel o zniesieniu weta w UE takie pomysły są niebezpieczne z punktu widzenia trwałości Unii Europejskiej.mp3 Fogiel o zniesieniu weta w UE: takie pomysły są niebezpieczne z punktu widzenia trwałości Unii Europejskiej (IAR)

 

Fogiel pytany o krytyczne wobec USA wypowiedzi szefa MSZ Zbigniewa Raua w sprawie Nord Stream 2 odparł, że PiS jednoznacznie negatywnie ocenia obecne decyzje administracji amerykańskiej w tej sprawie. - Uważamy, że utrzymanie sankcji przez USA byłoby niezwykle istotne w tej sprawie. Oczywiście to powinno być połączone z wycofaniem wszelkiego poparcia dla Nord Stream 2 przez takie kraje jak Niemcy - stwierdził wicerzecznik PiS. Zdaniem Fogla słowa Raua to próba zwrócenia uwagi amerykańskiemu sojusznikowi.

Zachowanie niewskazane u sojuszników

- Amerykanie nie informując chociażby Ukrainy czy innych krajów regionu o swoich decyzjach związanych z Nord Stream 2 zachowała się w sposób niewskazany w stosunkach sojuszniczych czy partnerskich. Warto o tym mówić, warto zwracać uwagę, żeby nowa administracja w przyszłości wykazywała się większą przewidywalnością - mówił zastępca rzecznika PiS.

Biden PAP-1200.jpg
Irena Lasota: w relacjach z Rosją Joe Biden wykazuje się naiwnością

- Chcielibyśmy, żeby administracja Joe Bidena nie robiła takiej serii prób i błędów, zanim dojdzie do wniosków, które dla naszej części świata są oczywiste - Rosja jest agresywnym, imperialistycznym krajem - dodał Fogiel.

Jak podkreślił "pułapka rosyjska, w którą już jakiś czas temu wpadli najwyraźniej Niemcy, jest dość niebezpieczna, podobnie wpadł w nią Barrack Obama, mówiąc o resecie z Rosją, okazało się to kompletną mrzonką i było kompletną porażką".

Czytaj także:

W połowie maja Departament Stanu USA powiadomił w raporcie dla Kongresu, że zmienił swoje poprzednie stanowisko i zniósł sankcje wobec firmy Nord Stream 2 AG, prowadzącej budowę drugiej części tego rurociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, oraz Matthiasa Warniga, jej szefa. Motywował to "względami bezpieczeństwa narodowego".

Z kolei pod koniec maja Biały Dom oficjalnie potwierdził, że prezydenci USA i Rosji, Joe Biden i Władimir Putin, spotkają się 16 czerwca w Genewie.

pg, PR1,PAP