Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 25.06.2021

"Koronawirusy są na naszej planecie od tysięcy lat". Nowe ustalenia naukowców

Według najnowszych badań zespołu australijskich i amerykańskich naukowców, koronawirusy od tysiącleci wywołują ogromne epidemie na naszej planecie. Dowody na to można odkryć w genomach współczesnych ludzi - pisze portal ABC.
1200_koronawirus_shutterstock.jpg
"Największe zagrożenie pandemii COVID-19". Epidemiolog ostrzega przed wariantem Delta

- Siał spustoszenie w populacji i pozostawił znaczące blizny genetyczne - powiedział współautor badania Kirill Alexandrov, biolog syntetyczny z Queensland University of Technology. Jego zdaniem epidemia koronawirusa wybuchła w Azji Wschodniej około 25 tys. lat temu i trwała 20 tys. lat.

Czytaj także:

Zespół naukowców z Australii i USA dowodzi, że podobnie jak słoje drzewa, nasz kod genetyczny może opowiedzieć historię o wydarzeniach z naszej przeszłości. Przypadkowe mutacje w naszych genach oznaczają, że niektórzy ludzie są naturalnie bardziej niż inni podatni na zakażenie wirusami lub wystąpienie poważnych objawów choroby.

1200_laboratorium_shutterstock.jpg
Substancje, które mogą hamować koronawirusa. Nowe wyniki badań polskich naukowców

Badanie wykazało, że ludzie, którzy noszą klaster genów odziedziczonych po neandertalczykach ok. 50 000 lat temu, są bardziej narażeni na rozwój ciężkich objawów COVID-19. Z kolei inne mutacje robią coś przeciwnego i mogą dać nam przewagę w przetrwaniu w przypadku wybuchu epidemii.

Inny współautor badania - dr Yassine Souilmi z Uniwersytetu w Adelajdzie potwierdza, że ludzie mogli mieć dawno temu kontakt z koronawirusami, których ślady mogą pojawić się obecnie w naszym genomie. W związku z tym wraz ze swoim zespołem przebadał genomy tysięcy ludzi z całego świata, przechowywane w bazach danych.

"Adaptacja rozpoczęła się 25 000 lat temu"

Badacze odkryli sygnał genetyczny, związany z koronawirusem u ludzi z Wietnamu, Chin i Japonii. - Po zaobserwowaniu tej sygnatury adaptacji użyliśmy różnych narzędzi, aby określić, jak daleko wstecz mogło to nastąpić - wyjaśniał dr Soulimi.

- Wydaje się, że adaptacja rozpoczęła się ok. 25 000 lat temu - ocenił naukowiec i dodał, że jest to nie tylko najwcześniejszy dowód kontaktu ludzi z koronawirusami, ale także obraz pokazujący, jak długo mogą one się rozprzestrzeniać. Odkryto bowiem, że wirus przestał wywierać presję ewolucyjną na genomy ok. 5000 lat temu, co oznacza, że epidemia trwała ok. 20 000 lat.

- Nie da się stwierdzić, czy było to okresowe zjawisko, które pojawiało się każdej zimy, jak grypa, czy nieco inne wirusy, które przeskakiwały ze zwierząt na ludzi co pięć do 10 lat, podobnie jak to miało miejsce w ciągu ostatnich 20 lat w przypadku SARS, MERS i SARS-CoV-2 - powiedział naukowiec.

Mimo wielu niejasności, według Soulimiego ostatnie odkrycie dowodzi, że rodzina wirusów, do której należy SARS-CoV-2, pojawiła się ok. 25 000 lat temu.

pb