Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 03.12.2010

Niemcy: zostanie odwołany przez WikiLeaks?

Niemieccy liberałowie z FDP domagają się odwołania ambasadora USA w Berlinie po jego krytyce szefa dyplomacji Niemiec Guido Westerwellego.
Niemcy: zostanie odwołany przez WikiLeaks?fot. PAP/EPA/Tobias Kleinschmidt

W dokumentach ujawnionych przez portal WikiLeaks znajdują się notatki ambasadora, który niepochlebnie ocenił kompetencje ministra a jednocześnie szefa FDP Guido Westerwellego.

Ambasador Philip Murphy napisał m.in. że myśli Westerwellego zawierają "niewiele treści", a minister powinien pogłębić swoją wiedzę na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.

W odpowiedzi kilku polityków tej partii zażądało odwołania Murphy’ego ze stanowiska.

Jednak rzecznik niemieckiego rządu poinformował, że kanclerz Angela Merkel nie zamierza domagać się ani odwołania dyplomaty, ani przeprosin od niego.

Podwójny działacz?

FDP znalazła też w swoich szeregach informatora, który przekazywał amerykańskiej ambasadzie wiadomości na temat rozmów koalicyjnych przed utworzeniem chadecko-liberalnego rządu. Na źródło w FDP wskazywały ujawnione przez WikiLeaks dokumenty.

Informatorem okazał się kierownik biura Westerwellego. Liberalni politycy podkreślają, że działacz, który przekazywał informacje Amerykanom, nie jest szpiegiem, a do jego obowiązków należały kontaty z ambasadami. Dlatego pozostanie w partii, choć został przeniesiony na inne stanowisko.

kk