Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Przemysław Goławski 05.10.2021

"Dla kobiet i dla życia". Ponad 300 tysięcy uczestników marszu pro-life w Meksyku

W stolicy Meksyku tłum ponad 300000 osób przeszedł w obronie życia po decyzji Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości, która otwiera drogę do legalizacji aborcji. W łączności z wydarzeniem odbyły się marsze w całym kraju, w sumie wartości pro-life manifestowało ponad milion osób.

shutterstock europarlament free parlament europejski free 1200 2.jpg
Europarlament chce, by odmowa aborcji była uznana za przestępstwo

- Meksyk maszerował, Meksyk wstał, Meksyk się nie poddał, Meksyk pokazał, że jest za życiem, za kobietami, za rodziną, za podstawowymi wolnościami - powiedział Rodrigo Iván Cortés, przewodniczący Narodowego Frontu na rzecz Rodziny.

- Niech nas usłyszą wszystkie trzy władze: wykonawcza, ustawodawcza i sądownicza, na poziomach federalnym, stanowym i komunalnym - dodał.

Sąd najwyższy USA free shutt-1200.jpg
Decyzja Sądu Najwyższego USA może zmienić fundament prawa do aborcji. Wyznaczono datę rozprawy

- Niech słuchają głośno i wyraźnie: nie chcemy więcej zgonów, chcemy więcej życia, nie chcemy, aby zalegalizowali przestępstwo aborcji. Chcemy, aby chronili kobietę w ciąży i dziecko, które nosi w sobie. Nie chcemy, aby redefiniowali rodzinę, ale by ją wspierali - zaznaczył Cortés.

Czytaj również:

W marszu uczestniczyła Mayra Rodríguez, liderka pro-life, która wcześniej pracowała w klinice aborcyjnej Planned Parenthood w Arizonie. Wyjaśniła, że "była dyrektorem największej kliniki aborcyjnej w całym stanie".

- To, co tam zobaczyłam, sprawiło, że stoję tu dzisiaj z wami – przyznała. W swoim wystąpieniu opowiedziała o zgłoszonych przez nią "niepełnych aborcjach". - Był przypadek lekarza, który głowę 14-tygodniowego dziecka, które nazywał śmieciem, pozostawił w łonie matki, nie dbając o to, czy kobieta nie umrze następnego dnia z powodu infekcji - mówiła.

Franciszek PAP-1200.jpg
"Kto dokonuje aborcji - zabija". Zdecydowane słowa papieża Franciszka

Swoją historią podzielił się Marcial Padilla, koordynator marszu. Wystąpił z żoną, opowiadając o ich 9-letniej córce, która ma bardzo poważny uraz mózgu.

- Nie potrafi o siebie zadbać, potrzebuje od nas wszystkiego. Jest tak samo wrażliwa, jak wtedy, gdy była dzieckiem przed urodzeniem lub noworodkiem. Nauczyliśmy się, że miłość do chorego dziecka może być nieskończona - powiedział koordynator marszu.

pg, Catholic News Agency