Papież powiedział, że z wdzięcznością wspomina swoją wrześniową podróż do Szkocji i Anglii i z radością zwraca się ponownie do Brytyjczyków.
Papież powiedział, że przyjście Mesjasza przypomina, jak bardzo pełen niespodzianek jest Bóg. - Bóg zawsze dotrzymuje swoich obietnic, ale często nas zaskakuje tym, jak je spełnia. Dzieciątko narodzone w Betlejem istotnie przyniosło wyzwolenie - nie tylko ludziom tego czasu i miejsca, ale zostało Zbawicielem wszystkich ludzi i po wszystkie czasy – powiedział Benedykt XVI.
Takie wystąpienie papieża na falach BBC to nie mniejszy ewenement niż jego tegoroczna wizyta państwowa w Wielkiej Brytanii. Stosunki między Kościołem katolickim i anglikańskim, przez wieki lodowate, stopniowo odtajały w końcu zeszłego wieku. Wiadomo, że następca tronu, książę Karol ma dużo sympatii dla katolicyzmu, a były premier Tony Blair wstąpił do Kościoła po złożeniu urzędu.
Katolicy to jednak tylko 10% ludności Wielkiej Brytanii. Różnice doktrynalne między obydwoma wyznaniami nie znikły i Kościół katolicki nie uznaje sakramentów udzielanych przez anglikański, z wyjątkiem chrztu.
Ostatnio stosunki ucierpiały na skutek zaproszenia przez papieża tych anglikanów, którzy nie zgadają się na ordynację biskupią kobiet, do tego, by przeszli na katolicyzm na warunkach specjalnej dyspensy - z zachowaniem elementów własnej liturgii i bez wymogu celibatu księży.
Mimo to papież był we wrześniu podejmowany bardzo ciepło podczas swojej wizyty państwowej, co niewątpliwie stanowiło przełom, jakiego nie udało się dokonać nawet Janowi Pawłowi II podczas duszpasterskiej wizyty w 1982 roku.
rk