Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jan Kosewski 18.11.2021

El. MŚ 2022: Polacy nie wiedzieli, o co grają z Węgrami? Rzecznik PZPN dementuje

Porażka reprezentacji Polski z Węgrami (1:2) sprawiła, że Biało-Czerwoni nie będą rozstawieni w barażach do mundialu. Pojawiły się doniesienia, że piłkarze nie wiedzieli, jaka jest stawka spotkania na Narodowym. Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski zdementował taką teorię na Twitterze.

Selekcjoner Paulo Sousa postanowił "dać wolne" Robertowi Lewandowskiemu i Kamilowi Glikowi, a z usług Piotra Zielińskiego postanowił skorzystać dopiero w drugiej połowie spotkania. W konsekwencji kadra przegrała na PGE Narodowym, przerywając passę zwycięstw na stadionie w Warszawie. Porażka ma również inne poważne konsekwencje.

Ostatecznie reprezentacja Polski musi grać bez rozstawienia. Zestaw potencjalnych rywali kadry prezentuje się więc imponująco. Są w nim dwaj ostatni mistrzowie Europy - Włochy i Portugalia, Szwecja, która pokonała nas na ostatnim Euro 2020 oraz mocne zwłaszcza u siebie - Rosja, Walia i Szkocja. Nie tylko Polacy - nikt nie chce trafić szczególnie na Włochów i Portugalczyków. Pozostałe ekipy wydają się być mimo wszystko w naszym zasięgu, choć faworytami, zwłaszcza na obcym terenie, nie będziemy niezależnie od wyników losowania. Ponadto Biało-Czerwoni pierwszy mecz zagrają na wyjeździe.

W ostatnich dniach pojawiły się przypuszczenia, że piłkarze nie zdawali sobie sprawy z wagi starcia przeciwko Węgrom. - Mamy szanse na baraże? - pytał Lewandowski po ostatnim gwizdku. Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski postanowił zdementować doniesienia, wskazując na przejęzyczenie "Lewego". Udostępnił także fragment odprawy selekcjonera Sousy przed meczem.

"Słyszę głosy, że sztab i piłkarze reprezentacji Polski nie znali wagi meczu z Węgrami. To nieprawda. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak to jest istotny mecz. Ale przegraliśmy. I bierzemy to na klatę. To jednak nie koniec walki. Cel się nie zmienia: awans na mundial" - czytamy na Twitterze Kwiatkowskiego.

- Dziś gramy bardzo ważny mecz. Jest wiele czynników. Po pierwsze, wygrana daje nam szansę na rozegranie pierwszego meczu barażowego u siebie. To fundamentalne, musimy mieć dziś pewność, jeśli chcemy zagrać w Katarze. Po drugie, nigdy nie przegraliśmy u siebie. To nasze bezpieczne miejsce, nikt tu nie z nami nie wygrał. Dopilnujmy, że mamy odpowiednią mentalność - mówił na odprawie Paulo Sousa.

Czytaj także:

JK