- Warszawianie mają w dorobku 12 punktów i do zajmującego "bezpieczne" miejsce Górnika Zabrze traci trzy "oczka"
- Gola na wagę zwycięstwa Wisły zdobył Mateusz Szwoch
Legia Warszawa przegrała aż osiem z dziewięciu poprzednich ligowych meczów. Mistrz Polski odpadł też z Ligi Europy. Warszawianie swoim występem w Płocku nie zdołali poprawić nastroju kibicom.
Obie strony miały swoje szanse
"Nafciarze" bez kompleksów podeszli do meczu z Legią. Już w piątej minucie groźnie, choć niecelnie, uderzył Mateusz Szwoch. Trzynaście minut później szarżował napastnik płocczan Łukasz Sekulski. Został jednak zablokowany, a po rzucie rożnym niecelnie uderzył Damian Michalski.
Legia była blisko szczęścia w 24. minucie, gdy strzał Josue z kłopotami obronił Krzysztof Kamiński. Chwilę później jednak mistrzowie Polski o mało nie stracili gola. Strzelał Rafał Wolski, piłka minęła już Artura Boruca, lecz w ostatniej chwili zdołał ją wybić Bartosz Slisz.
Podopieczni Marka Gołębiewskiego także mieli dobre okazje. W 34. minucie Kamiński obronił strzał Ernesta Muciego z dystansu. Chwilę później golkiper Wisły w świetnym stylu poradził sobie z uderzeniem Mahira Emreliego z bliska.
Szwoch dał prowadzenie
Niewykorzystane okazje zemściły się na legionistach w 37. minucie. Piłkę stracił Rafael Lopes, a "Nafciarze" ruszyli z kontrą. Damian Rasak przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i podał ją do Szwocha, a pomocnik Wisły nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce.
W końcówce pierwszej połowy Legia miała okazje na wyrównanie. Kamiński najpierw obronił strzał głową Tomasa Pekharta. Potem bramkarz pomylił się przy dośrodkowaniu Josue, ale, na jego szczęście, piłka przeszła obok słupka. W 45. minucie Kamiński poradził sobie natomiast z uderzeniem Matthiasa Johanssona.
Nie potrafili wyrównać
Podopieczni Macieja Bartoszka mogli podwyższyć tuż po przerwie. Wisła przycisnęła gości, jednak piłka po strzale Szwocha poszybowała nad poprzeczką.
Legioniści po raz pierwszy odpowiedzieli w 50. minucie, lecz strzał Slisza nie mógł zaskoczyć Kamińskiego. Swojego gola szukał Sekulski, lecz napastnik Wisły był na bakier ze skutecznością. W 58. minucie przeprowadził indywidualną akcję, by oddać nieudany strzał.
W 60. minucie na boisku pojawił się Szymon Włodarczyk. Młody napastnik Legii błyskawicznie mógł wyrównać, ale jego "strzał" mógł pretendować do miana największego pudła sezonu. Włodarczyk uderzył głową, ale piłka... odbiła się od jego nogi i nie skierowała się do pustej bramki...
W kolejnych minutach warszawianie nadal byli nieskuteczni... W 66. minucie po wrzutce Josue z rzutu wolnego głową strzelał Emreli, lecz zabrakło mu celności. 18 minut później, również po stałym fragmencie gry, niecelnie uderzał Maik Nawrocki.
Legia zamyka tabelę
Wisła momentami broniła się rozpaczliwie, ale swój cel osiągnęła. Mimo czterech doliczonych minut, wynik nie uległ zmianie.
Dla Legii była to już dwunasta porażka w 16. ligowym spotkaniu. Mistrzowie Polski spadli na ostatnie, 18. miejsce.
Mają w dorobku 12 punktów, tyle samo co Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Warta Poznań. Do piętnastego Górnika Zabrze legioniści tracą trzy punkty.
Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Mateusz Szwoch (37).
Żółta kartka - Wisła Płock: Mateusz Szwoch, Rafał Wolski, Krzysztof Kamiński. Legia Warszawa: Mattias Johansson, Bartosz Slisz, Tomas Pekhart, Mateusz Hołownia.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 3 000.
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski, Piotr Tomasik, Kristian Vallo - Damian Rasak, Mateusz Szwoch, Rafał Wolski (68. Damian Warchoł), Fryderyk Gerbowski (92. Radosław Cielemęcki), Jorginho (68. Filip Lesniak) - Łukasz Sekulski (73. Patryk Tuszyński).
Legia Warszawa: Artur Boruc - Mattias Johansson, Mateusz Hołownia, Maik Nawrocki, Yuri Ribeiro - Mahir Emreli (73. Kacper Skibicki), Josue, Rafael Lopes (60. Szymon Włodarczyk), Bartosz Slisz (60. Andre Martins), Ernest Muci (46. Luquinhas ) - Tomas Pekhart.
Czytaj także:
/empe