Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 23.01.2022

Ambasador komentuje słowa dowódcy niemieckiej marynarki. Mówi o "głębokim szoku" na Ukrainie

Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk stwierdził w rozmowie z dziennikiem "Welt", że "z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że pan Schoenbach złożył rezygnację", jednak wypowiedzi dowódcy niemieckiej marynarki wojennej na temat Krymu i Putina "wprawiły całą ukraińską opinię publiczną w głęboki szok".

Wywołany przez szefa niemieckiej marynarki wojennej skandal "mocno podważa międzynarodową wiarygodność i rzetelność Niemiec - nie tylko z ukraińskiego punktu widzenia" - uważa Melnyk.

Ambasador powiedział dziennikowi "Welt", że "dzięki tej protekcjonalnej postawie Ukraińcy bezwiednie przypomnieli sobie okropności hitlerowskiej okupacji, kiedy byli traktowani jak podludzie" - powiedział Melnyk.

Zdaniem ambasadora w wypowiedziach Schoenbacha słychać "niemiecką arogancję i megalomanię, z jaką jeden z najwyższych rangą szefów Bundeswehry marzy o świętym sojuszu ze zbrodniarzem wojennym Putinem i niemiecko-rosyjskiej nowoczesnej krucjacie przeciwko Chinom".

Podczas wizyty w Indiach szef niemieckiej marynarki wojennej Kay-Achim Schoenbach stwierdził, że Ukraina nie odzyska anektowanego przez Rosję Krymu. "Półwysep Krymski już przepadł, nigdy nie wróci, to fakt".

Słowa dowódcy marynarki o Putinie

Odnośnie Putina szef niemieckiej marynarki wojennej powiedział, że to, czego Putin naprawdę chce, to szacunek. - Mój Boże, obdarzenie kogoś szacunkiem mało kosztuje, a nawet nic... Można łatwo dać mu szacunek, którego żąda i zapewne na który również zasługuje - stwierdził Schoenbach.

Wojskowy chciałby też widzieć Rosję jako partnera po stronie Niemiec w walce z Chinami, "Potrzebujemy Rosji przeciwko Chinom" - stwierdził. Jako "radykalny rzymskokatolicki chrześcijanin preferuję jako partnera kraj chrześcijański".

Po fali krytyki szef niemieckiej marynarki wojennej Kay-Achim Schoenbach w sobotę wieczorem złożył rezygnację.

- Ta niemiecka kompromitacja nie ma precedensu - stwierdza w komentarzu do sprawy dziennik "Welt".

Czytaj także:

dz