Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Damian Zakrzewski 15.02.2022

Rosja wycofuje część wojsk? Ambasador USA przy NATO: pod koniec grudnia mówili to samo

Ambasador Stanów Zjednoczonych przy NATO Julianne Smith zapowiedziała weryfikację doniesień Moskwy o rzekomym wycofaniu części rosyjskich sił zgromadzonych w pobliżu Ukrainy.

- Rosja twierdzi, że zmierza w stronę pewnego rodzaju deeskalacji. Monitorujemy sytuację. Musimy to zweryfikować. Pod koniec grudnia ubiegłego roku Rosja mówiła to samo, a po naszej weryfikacji okazało się, że nie było żadnego potwierdzenia dotyczącego wycofania wojsk. Od tego czasu widzimy jak rosyjskie siły przemieszczają się w przeciwnym kierunku - powiedziała amerykańska ambasador.

Spotkanie w Brukseli

W podobnym tonie wypowiedział się Jens Stoltenberg. Sekretarz generalny NATO powiedział, że są sygnały z Moskwy o kontynuacji rozmów dyplomatycznych, co daje powody do ostrożnego optymizmu. Na razie jednak - jak podkreślił Jens Stoltenberg - nie ma oznak deeskalacji.

Szef Sojuszu, pytany o informacje z Moskwy dotyczące wycofania części sił powiedział, że ruchy wojsk nie oznaczają jeszcze zmniejszenia napięcia. Podkreślił, że Rosja zgromadziła na Ukrainie i w pobliżu jej granic wojska przygotowane do przeprowadzenia ataku. Dodał, że Zachód systematycznie ujawniał plany Rosji, groźby i przykłady dezinformacji, by utrudnić jej przeprowadzenie agresywnych działań. Powtórzył też ostrzeżenie Zachodu, że Rosja zapłaci wysoką cenę jeśli ponownie zaatakuje Ukrainę.

W środę w Brukseli rozpoczyna się dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zwiększona koncentracja rosyjskich sił na Ukrainie i w pobliżu jej granic, oraz groźba kolejnej inwazji Rosji na Ukrainę będzie jednym z głównych tematów.

Czytaj także:

ZOBACZ TAKŻE: "Rosja kreuje się na ofiarę". Wiceszef MSZ o sytuacji na Wschodzie

dz