"Rację miał prezydent Lech Kaczyński, gdy mówił w Tbilisi, że: »Europa Środkowa ma odważnych przywódców«" - napisał we wtorek prezydent Andrzej Duda na Twitterze.
Podkreślił, że potrzebne są jedność i mocne wsparcie dla Ukrainy ze strony całej UE. "Polska jest i będzie adwokatem Ukrainy" - zadeklarował prezydent.
12 sierpnia 2008 roku, w piątym dniu rosyjsko-gruzińskiej wojny, ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński przyleciał do zaatakowanej przez Rosjan Gruzji, aby pokazać Gruzinom, że nie są sami. Tego dnia, na wiecu w Tbilisi, wygłosił przemówienie, które przeszło do historii.
Delegacja w Kijowie
We wtorek Kancelaria Premiera poinformowała, że premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janšą udają się tego dnia do Kijowa, gdzie spotkają z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. Przedstawią tam pakiet konkretnego wsparcia dla Ukrainy.
Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował ponadto, że wizyta była przygotowywana od wielu dni, ale utrzymywana w ścisłej tajemnicy. - Kierunkowe decyzje dotyczące wyjazdu zapadły na szczycie w Wersalu, w gronie najważniejszych przywódców europejskich. Potem premier Morawiecki w koordynacji z wicepremierem Kaczyńskim przygotowywali tę wizytę, która się dzisiaj właśnie rozpoczyna - powiedział Dworczyk.
Wyjazd organizowany jest w porozumieniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Celem wizyty jest potwierdzenie jednoznacznego poparcia całej Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości Ukrainy oraz przedstawienie szerokiego pakietu wsparcia dla państwa i społeczeństwa ukraińskiego.
Czytaj także:
as