Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Filip Ciszewski 17.03.2022

"Przed tym wielkim wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród". Wiceszef MSWiA o pomocy uchodźcom

Żadna administracja państwowa na świecie nie poradziłaby sobie samodzielnie z taką falą uchodźców, jaką mamy - powiedział "Rzeczpospolitej" wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Podkreślił, że przed tym wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale też jako naród.

Paweł Szefernaker podkreślił, że agresja Rosji na niepodległą Ukrainę sprawiła, że już blisko 2 mln ludzi uciekło przed wojną, szukając schronienia w naszym kraju.

- Musimy działać najlepiej, jak potrafimy, i najszybciej, jak potrafimy. I mówię tu nie tylko o rządzie, ale też o samorządach, organizacjach pozarządowych i zwykłych Polakach. Żadna administracja państwowa na świecie nie poradziłaby sobie z taką falą uchodźców samodzielnie. Przed tym wielkim wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród, jako ludzie. Rząd od tygodni przygotowywał się na różne scenariusze - podkreślił.

Natychmiastowe działanie

Zaznaczył, że w momencie rosyjskiego ataku rząd był gotów, by przystąpić do działania.

- Pierwsze punkty recepcyjne dla uchodźców zostały uruchomione zaledwie kilka godzin od rozpoczęcia inwazji. Służby MSWiA - straż graniczna, policja, straż pożarna, a także wojska obrony terytorialnej - od pierwszych godzin wojny pracują i pomagają uchodźcom. W zaledwie kilka dni udało się opracować i uchwalić specustawę, która całościowo reguluje kwestie pomocy dla uchodźców z Ukrainy - zaznaczył Paweł Szefernaker.

Wskazał, że ustawa zawiera również gwarancje finansowania pomocy ze strony państwa.

Koordynacja i współpraca

Wiceszef MSWiA zwrócił też uwagę na działania koordynujące wiele prac, także związanych z logistyką i transportem uchodźców.

- Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę ściśle współpracujemy z samorządami na rzecz pomocy uchodźcom. Zdajemy sobie sprawę, że ta sytuacja, chyba jak żadna inna, wymaga od nas, abyśmy działali razem. W różnych formatach spotykamy się z samorządami niemal codziennie. Oczywiście zdarzają się incydenty, nieporozumienia, ale są one na bieżąco wyjaśniane. Ważne, żeby iść naprzód i przy pełnej współpracy wszystkich środowisk politycznych zapewnić uchodźcom spokój i bezpieczeństwo w naszym kraju - powiedział wiceminister.

- W sobotę razem z samorządem warszawskim uruchamiamy masowy punkt rejestracji uchodźców na Stadionie Narodowym. Podobny punkt już ruszył w Krakowie - dodał.

Podkreślił, że w kraju działa dziś 39 punktów recepcyjnych, takich jak ten na warszawskim Torwarze; jest też 148 punktów informacyjnych zlokalizowanych m.in. właśnie na dworcach PKP.

- Są to miejsca prowadzone i koordynowane zarówno przez wojewodów, jak i przez samorządy we współpracy z organizacjami pozarządowymi i wolontariuszami - zaznaczył.

Bezpośrednie wsparcie

Pytany, czy powstaną w Polsce obozy dla uchodźców, zapewnił, że rząd robi wszystko, żeby nie powstały.

- Nie chcemy stawiać "miasteczka" kontenerów czy namiotów. Stawiamy na bezpośrednie wsparcie dla uchodźców oraz dofinansowanie dla ludzi, którzy przyjmują obywateli Ukrainy pod swój dach, oraz dla samorządów. Jako Polska byliśmy w specyficznej sytuacji, bo jeszcze przed konfliktem w naszym kraju żyło i pracowało bardzo wielu obywateli Ukrainy. Te osoby również teraz pomagają członkom swoich rodzin czy znajomym. Wiele kwestii na przyszłość reguluje przyjęta specustawa. Daje możliwość, aby te osoby, które zdecydują się u nas zostać, mogły mieć zapewnione podstawowe rzeczy - dzieci edukację, dorośli możliwość legalnego zatrudnienia - wyjaśnił.

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

fc