- Zachód myślał, że można robić w Rosji różnego rodzaju interesy, i nie sądził, że Putin jednak pójdzie na taką rzecz jak napaść na duże państwo europejskie - powiedział wicepremier. - Sądzono, że tej granicy jednak nie przekroczy, że może prowadzić działania typu zajęcie Krymu, Donbasu, prowadzenie wojny hybrydowej i tak dalej, ale taki napad, który zmienił się w wojnę prowadzoną w sposób niesłychanie brutalny, to tego się nie spodziewano - tłumaczył.
Jarosław Kaczyński dodał, że do ewentualnego zaprzestania agresji najprawdopodobniej nie wystarczyłaby zmiana gospodarza na Kremlu. - Potrzebny jest chyba bardzo duży wstrząs u tej klasy ludzi, którym się w Rosji udało osiągnąć wysoki poziom życia. (...) To pewnie nie mniej niż 10 proc. społeczeństwa. Gdy ci ludzie zobaczą, że ten typ władzy niszczy także ich życie i ich osobiste powodzenie, a ostre sankcje je zniszczą kompletnie, to może pojawi się takie przeświadczenie, że jednak trzeba inaczej, że się po prostu w ten sposób nie da - podkreślił.
Rozmówca "Polska Times" zwrócił uwagę, że imperialne postrzeganie porządku społecznego jako pewnej piramidy, na której szczycie stoi jeden człowiek, jest w Rosji głęboko zakorzenione. Zdaniem prezesa PiS zmiana takiego sposobu myślenia mogłaby się dokonać dopiero wtedy, gdyby szanse imperialne Rosji zostały zablokowane na dziesięciolecia.
Czytaj także:
»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
***
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
Ukraina walczy z rosyjską inwazją:
st