Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Błaszczyk 30.03.2022

"Część działań widać w naszym kraju". Żaryn wyjaśnia, jak funkcjonuje propaganda Rosji

- W Ukrainie poza działaniami militarnymi identyfikowane są stałe zagrożenia w cyberprzestrzeni, a także zmasowana kampania informacyjna wymierzona w napadnięty kraj - powiedział rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn. - Część tych działań, np. próby rozbudzania niechęci do strony ukraińskiej, widać także w naszym kraju - zaznaczył.

Stanisław Żaryn przypomniał, że kremlowskie działania dezinformacyjne mają na celu utrzymywanie kłamstwa na temat agresji Rosji przeciwko Ukrainie, a praca rosyjskich ośrodków propagandowych, by zakłamywać prawdę o tej napaści, jest stale aktywna. - Propaganda rosyjska wciąż powtarza, że trwa "operacja specjalna" poświęconą "denazyfikacji ukraińskich władz". Kijów jest kłamliwie oskarżany o działania przeciwko ludności rosyjskojęzycznej i mieszkającym na Ukrainie Rosjanom - wskazał rzecznik. - Materiały propagandowe mówią nawet o dokonywanym przez władze w Kijowie planowym ludobójstwie - dodał.

Działania także w Polsce i przeciw Polsce

Również w polskiej przestrzeni informacyjnej widać próby rozbudzania niechęci do strony ukraińskiej - wskazał rzecznik. - Pojawiają się u nas oskarżenia pod adresem władz w Kijowie, którym kanały promujące rosyjskie narracje zarzucają sprzyjanie neonazizmowi i prowadzenie zbrodniczych działań. Atakowany jest również personalnie prezydent Ukrainy. Widoczna jest też próba deprecjonowania informacji dotyczących skuteczności ukraińskiej obrony - wyliczał.

Przedmiotem części prowadzonych w interesie Rosji skoordynowanych działań informacyjnych pozostaje również Polska - stwierdził Stanisław Żaryn. - Obecnie te aktywności wpisują się w wymierzone przeciwko RP typowe dla Rosji linie narracji, m.in. ataki na relacje Polski i USA. Polska jest tu prezentowana jako wasal Amerykanów, kraj wykorzystywany przez USA i Wielką Brytanię do wymierzonych w Rosję działań - wskazał.

Ataki za współpracę transatlantycką

Rzecznik mówił, że pojawiają się też insynuacje mówiące, że Polska podżega do wojny i "wciąga NATO" w konflikt na Ukrainie. - Jesteśmy atakowani za współpracę z USA, zaś same Stany Zjednoczone są oskarżane o prowadzenie polityki rzekomej agresji na skalę globalną, a także zbrodnie na innych państwach i narodach - tłumaczył.

Ocenił, że w kremlowskiej narracji aktywne pozostają również próby zastraszania naszego społeczeństwa - na przykład sugestie, że działania Polski na arenie międzynarodowej są groźne dla Polaków, a pomaganie Ukrainie może skończyć się III wojną światową. - Podmioty realizujące działania na rzecz rosyjskiej walki informacyjnej mają tu na celu doprowadzenie do izolacji i osamotnienia Ukrainy w obliczu agresji Moskwy - podkreślił rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

"Polska jest świadoma tych zagrożeń"

Podał, że aktywne pozostają też próby ukazywania, że Polska szkodzi sama sobie, przyjmując uchodźców uciekających przed wojną w Ukrainie.

Zaznaczył także, że jako kraj frontowy Paktu Północnoatlantyckiego i najważniejszy kraj wschodniej flanki NATO od lat jesteśmy na celowniku rosyjskiej dezinformacji. Jednak wraz z agresją przeciwko Ukrainie działania propagandowe przeciwko Polsce uległy nasileniu - zaznaczył. - Polska jest świadoma tych zagrożeń. Od lat mówimy, że Kreml rozwija możliwości wykorzystania informacji i szerzenia kłamstw w ramach działań agresywnych wobec innych państw i społeczeństw - podkreślił rzecznik.

Posłuchaj
00:23 wos - setka - .mp3 Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt ustawy w sprawie transparentności finansowania organizacji pozarządowych. Przewiduje on, że podmioty o przychodach powyżej 250 tysięcy złotych rocznie będą musiały wykazywać darczyńców przekazujących im powyżej 10 tysięcy złotych oraz informować o tym na swoich stronach internetowych. Michał Woś z Solidarnej Polski powiedział w Sejmie, że projekt ma doprowadzić do "deputinizacji" organizacji pozarządowych w naszym kraju (IAR) 

Czytaj także:

mbl