Liga Mistrzów. Karim Benzema zdetronizował Roberta Lewandowskiego
Kibice zgromadzeni na Etihad Stadium mogli cieszyć się prawdziwym spektaklem. W meczu Manchester City - Real Madryt padło aż siedem bramek, a dwie z nich zdobył dla gości Karim Benzema, który tym samym zdetronizował Roberta Lewandowskiego, mającego na koncie 13 goli.
Bayern Monachium odpadł jednak na etapie ćwierćfinału z Villarrealem i Polak nie będzie miał już szans na poprawę swojego dorobku. Dzięki trafieniom w półfinale Francuz został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców tej edycji Champions League z 14 golami.
Prócz tego Benzema ma już na swoim koncie 85 bramek w historii Ligi Mistrzów i tylko jedno trafienie dzieli go od... kapitana reprezentacji Polski, który zajmuje ostatni stopień podium. Najwięcej goli w tych prestiżowych rozgrywkach strzelił Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 140, a drugie miejsce zajmuje Argentyńczyk Lionel Messi - 125.
Manchester City - Real Madryt. Kto zagra w finale Ligi Mistrzów?
W pierwszym półfinale Ligi Mistrzów Manchester City pokonał u siebie Real Madryt 4:3. Pierwsze półfinały LM zaplanowano na 26-27 kwietnia. Rewanże odbędą się w dniach 3-4 maja. W drugim meczu w środę Liverpool zagra z Villarrealem (21.00).
Finał Ligi Mistrzów ma zostać rozegrany 28 maja na Stade de France w Saint-Denis. Tytułu broniła londyńska Chelsea, która została wyeliminowana przez Real.
Najlepsi strzelcy w historii Ligi Mistrzów (gwiazdka - wciąż aktywni gracze):
1. Cristiano Ronaldo* 140 bramek
2. Lionel Messi* 125
3. Robert Lewandowski* 86
4. Karim Benzema* 85
5. Raul Gonzalez 71
6. Ruud van Nistelrooy 56
7. Thomas Mueller* 52
8. Thierry Henry 50
9. Andrij Szewczenko 48
. Zlatan Ibrahimovic* 48
00:34 Były reprezentant Polski Adam Matysek o meczu Manchester City - Real Madryt.mp3 Były reprezentant Polski Adam Matysek o meczu Manchester City - Real Madryt (IAR)
01:00 Niedosyt w Anglii po meczu Manchester City - Real Madryt.mp3 Po siedmiobramkowym dreszczowcu w półfinale Ligi Mistrzów w angielskich komentarzach daje się wyczuć niedosyt. I świadomość, że losy dwumeczu są otwarte. O szczegółach z Londynu - Adam Dąbrowski (IAR)
Czytaj także:
red/PAP