Podczas wspólnej konferencji prasowej szef polskiego MSZ Zbigniew Rau powiedział, że odcięcie przez Rosję dostaw gazu do Polski nie było dla niego zaskoczeniem. - Od dłuższego czasu byliśmy na to przygotowani - podkreślił. Według niego był to kolejny dowód na to, że kwestie bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od niesolidnych, agresywnych dostawców nośników energii powinno być priorytetem europejskiej polityki.
Podczas rozmów szefowie MSZ zgodzili się, że muszą dalej pomagać Ukrainie w utrzymywaniu jej niepodległości. Minister spraw zagranicznych Czech podziękował natomiast Polsce za pomoc wojskową i humanitarną, a także wsparcie logistyczne dla Ukrainy. Jego zdaniem Polska odgrywa kluczową rolę w tej sprawie i jest jednym ze źródeł ukraińskiego sukcesu.
Wyzwanie dla Europy
- Rosyjska agresja na Ukrainę jest największym wyzwaniem, przed jakim stoi Europa od czasu II wojny światowej. Musimy przekonać naszych europejskich partnerów, że należy w jak największym stopniu wzmacniać obronę ukraińską przed atakiem Rosji - dodał.
Jan Lipavsky poinformował też o priorytetach czeskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, którą Czesi przejmą od lipca. Wśród nich znajdują się działania na rzecz Ukrainy, a także Mołdawii i Gruzji. Ponadto Czechy chcą zorganizować podobną konferencję darczyńców do tej, która odbyła się w Warszawie.
00:28 11723987_2.mp3 Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Czech rozmawiali o bezpieczeństwie w regionie i wojnie na Ukrainie - (IAR)
Czytaj także:
Zobacz także: Marcin Przydacz w "Salonie politycznym Trójki"
es