Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Bartosz Goluch 20.07.2022

Lewandowski: nie chcę spojrzeć za 10 lat w lustro i pomyśleć - "nie wyciągnąłeś z kariery wszystkiego"

Robert Lewandowski po transferze do Barcelony uważa, że Bayern Monachium, w którym występował od 2014 roku, nie potrzebuje teraz typowego środkowego napastnika, który zastąpiłby go jeden do jednego. - Atak jest świetnie obsadzony, poradzą sobie - ocenił polski piłkarz. Polak podkreślił również, że transfer do ligi hiszpańskiej był jego marzeniem.

Lewandowski: Bayern da sobie radę

W wywiadzie dla niemieckiego magazynu "Sport Bild" Lewandowski przyznał, że bez niego zespół z Monachium będzie bardziej elastyczny, mniej przewidywalny i odnajdzie nową tożsamość.

- Różni zawodnicy wezmą większa odpowiedzialność za strzelanie goli i być może urosną w tej roli. To może poprawić zarówno ich statystyki, jak i drużyny oraz przełożyć się na jeszcze więcej bramek - zaznaczył Lewandowski.

Transfer spełnieniem marzeń "Lewego"

Prawie 34-letni polski napastnik podkreślił też, że może z czystym sumieniem powiedzieć, iż przez osiem lat występów w Bayernie zrobił dla tego klubu wszystko, co mógł. A teraz przyszedł czas na nowe wyzwanie i kolejny krok w karierze.

- Może to wydać się banalne, ale nie chcę spojrzeć za 10 lat w lustro i pomyśleć: "nie wyciągnąłeś z kariery wszystkiego, co się dało, miałeś marzenie, żeby zagrać w lidze hiszpańskiej, a nie spełniłeś go". W mojej głowie była myśl, że robię dobrze, że ten krok jest właściwy - powiedział.

We wtorek "Lewy" oficjalnie został zawodnikiem Barcelony. Podpisał kontrakt do czerwca 2026 roku. Hiszpański klub przeleje na konto Bayernu 45 milionów euro i ewentualnie pięć milionów w postaci bonusów.

Kapitan reprezentacji Polski przebywa w USA, gdzie z Barceloną przygotowuje się do sezonu. Jego debiut spodziewany jest w sobotnim (czasu lokalnego) spotkaniu z Realem Madryt w Las Vegas.

We wtorek nowy zespół Lewandowskiego w meczu sparingowym pokonał Inter Miami 6:0, ale były zawodnik Znicza Pruszków, Lecha Poznań czy Borussii Dortmund oglądał go z trybun. Wcześniej wziął udział w treningu dla zawodników, którzy tak, jak on, nie wystąpili przeciw ekipie MLS.

Czytaj także: