Głównym tematem będzie awaryjny plan gazowy, który Komisja Europejska przedstawiła w ubiegłym tygodniu. Wzbudził on protesty kilkunastu krajów, w tym Polski. Czechy zaproponowały zmiany do planu, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, o czym brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka informowała wczoraj jako pierwsza.
- Zrobimy co w naszej mocy, będziemy niestrudzenie pracować nad tym, by mieć porozumienie do zaakceptowania przez wszystkie kraje. Jedność i solidarność to najlepsza broń przeciwko Putinowi, jestem przekonany, że to pokażemy dziś na zakończenie obrad - mówił czeski minister.
Plan na wypadek całkowitego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu
Komisja przygotowała plan na wypadek całkowitego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Unii. Przewiduje dobrowolne 15-procentowe ograniczenia zużycia surowca, a w przypadku pogorszenia się sytuacji i srogiej zimy obowiązkową reglamentację surowca.
00:19 11860323_1.mp3 Bruksela: czeski minister zapowiada starania o poparcie wszystkich krajów dla oszczędności gazowych (IAR)
Czesi wyłączyli z procesu decyzyjnego Komisję Europejską, która chciała dla siebie uprawnień do ogłaszania stanu alarmowego uruchamiającego obowiązkowe redukcje. Według propozycji władz w Pradze będą o tym decydować unijne kraje większością głosów, na wniosek pięciu państw lub Komisji. Czechy proponują też liczne wyjątki dla krajów członkowskich i uwzględnienie między innymi dotychczasowych oszczędności gazowych.
Zobacz także:
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w PR24
dn