Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 22.01.2011

Polscy kierowcy spędzą kolejną noc na przejściach z Rosją

Od kilku dni kierowcy polskich ciężarówek nie są wypuszczani z Rosji. Na granicach z Białorusią i Estonią w drodze do kraju utknęło kilkadziesiąt samochodów.
Polscy kierowcy spędzą kolejną noc na przejściach z Rosjąfot. PAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Polacy na rosyjskich przejściach granicznych - korespondencja Macieja Jastrzębskiego
  • Tadeusz Jarmuziewicz
Czytaj także

Rosjanie nie zezwalają im na przekroczenie granicy z powodu nieważnych zezwoleń tranzytowych. 15 stycznia wygasła polsko- rosyjska umowa a nowej wciąż nie ma bo Moskwa i Warszawa nie mogą osiągnąć kompromisu.

Nie wiadomo ilu dokładnie kierowców polskich ciężarówek koczuje na rosyjskiej granicy licząc, że wkrótce będą mogli wrócić do kraju. Na przejściu z Białorusią czeka na zielone światło około 50 samochodów. Ponad 100 przykrył śnieg na pobliskich parkingach. Ich kierowcy wrócili do Polski innym środkiem transportu. Kierowcy czekający od prawie tygodnia na odprawę na przejściu granicznym z Estonią poinformowali Polskie Radio, że również zostali cofnięci z granicy. -Restrykcyjne działania Rosji są jedynie retorsją na postępowanie polskich służb granicznych - twierdzą dyplomaci zajmujący się rozwiązaniem tej kwestii. W ich opinii gdyby polskie służby przepuszczały rosyjskie ciężarówki i nie nakładały wysokich mandatów na kierowców Rosjanie odpowiedzieliby podobnymi działaniami.

Negocjacje w Paryżu

31 stycznia w Paryżu odbędzie się kolejna runda negocjacji polsko-rosyjskich w sprawie ilości ładunków przewożonych przez firmy transportowe. Wiceminister Infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że negocjacje są bardzo trudne. Według niego, Rosjanie nie chcą się zgodzić na utrzymanie zeszłorocznych limitów dla polskich TIR'ów, chcą zmniejszenia o 50 tysięcy ładunków.

Jego zdaniem, może to oznaczać, że Rosjanie chcą przejąć polskie zlecenia transportowe. Minister wycenił wartość spornej części na pół miliarda euro.
Tadeusz Jarmuziewicz powiedział, że w związku z przeciągającymi się negocjacjami szczególne tracą rosyjskie firmy transportowe. Omijanie Polski w drodze do Europy Zachodniej powoduje dodatkowe koszty - kilkaset euro i dwa dni straty. Próba przedostania się do Niemiec przez Helsinki skończyła się staniem w kolejce przez dwa tygodnie. Wiceminister powiedział, że zapisy na promy sięgają już marca.
Wiceminister dodał, że podczas negocjacji Ministerstwo Infrastruktury działa w wyjątkowej zgodzie z polskimi przewoźnikami.

W tej chwili Polska ma największą flotę w Europie - 130 tysięcy TIR'ów w transporcie międzynarodowym. Około 8 procent polskiego transportu jeździ do Rosji, natomiast 80 procent rosyjskich ciężarówek przejeżdża przez Polskę.

IAR/to