Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 27.01.2011

SLD atakuje rząd. Najpierw Grabarczyk teraz "Orliki"

SLD chce, aby NIK sprawdziła budowane przez rząd "Orliki". Według Grzegorza Napieralskiego, gościa radiowej Trójki, pojawiają się podejrzenia, że przy budowie boisk mogło dojść do nadużyć.

Jako przykład przewodniczący SLD podał przetargi na nawierzchnie, które mogły być ustawiane.

Minister Grabarczyk musi odejść - lider SLD, Grzegorz Napieralski. W środę Sojusz zarzucił Cezaremu Grabarczykowi, że w ministerstwie infrastruktury i spółkach podległych temu resortowi zatrudnia znajomych.

Według Napieralskiego, świąteczny paraliż kolei pokazał stopień niekompetencji i nieumiejętności zarządzania resortem przez Grabarczyka. Lider SLD dodał, że przy tak dużym finansowaniu przez Unię Europejską w Polsce za mało jest budowanych dróg szybkiego ruchu. Napieralski skrytykował sposób doboru osób nadzorujących polską kolej. "Jeżeli klucz jest kolega, koleżanka ze studiów lub koła partyjnego z Łodzi to tworzy się typowa koleżeńska partyjniacka klika" - powiedział Napieralski.

Arognacja władzy

Gość radiowej Trójki powiedział, że wręczenie ministrowi Grabarczykowi kwiatów po głosowaniu o jego dymisję to skandal. Zaznaczył, że pokazuje to arogancję władzy. "Za co te kwiaty? Za ten bałagan na kolei, za tych ludzi którzy marzli na peronach?" - pytał przewodniczący Sojuszu. Dodał, że za jakiś czas premier oceni pracę Grabarczyka i wyrzuci go z rządu.

Komentując pomysł zastąpienia konkursu na stanowiska w państwowych spółkach przez wybór komitetu nominacyjnego Napieralski powiedział, że ma wątpliwości, czy to będzie dobry pomysł i czy nie doprowadzi to do wprowadzania tylnymi drzwiami na stanowiska kolesi ministra.

to