Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 28.01.2011

Rosyjskie śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej potrwa jeszcze dwa miesiące

Wicepremier Rosji, Siergierj Iwanow, powiedział że wszelkie wątpliwości polskiej strony, związane z katastrofą pod Smoleńskiem, będzie można wyjaśnić podczas śledztwa, prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Wieża kontroli lotów w SmoleńskuWieża kontroli lotów w Smoleńskufot. PAP/Agencja TVN

Rosyjscy prokuratorzy potrzebują jeszcze ponad dwóch miesięcy na dokończenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Śledztwo będzie jeszcze trwać ponad 2 miesiące - cytują rosyjskie agencje wypowiedź szefa Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandra Bastrykina. Rzecznik resortu Władimir Markin zapowiedział, że strona rosyjska będzie współpracować przy badaniu przyczyn tragedii z 10 kwietnia z polska prokuraturą wojskową.

Rosyjski wicepremier oświadczył, że przyjmuje z zadowoleniem deklarację Komitetu Śledczego o gotowości współpracy ze stroną polską w tym zakresie. - Znakomicie rozumiem co przeżywa po katastrofie w Smoleńsku polskie społeczeństwo. - powiedział.

- Rozumiem również jak ciężko było Polakom przyjąć do wiadomości wnioski niezależnego międzynarodowego zespołu, powołanego do badania technicznego. Wszelkie pozostające pytania, jeśli strona polska ma takie, będzie można zapewne wyjaśnić w toku śledztwa - dodał Iwanow.

Wicepremier Rosji ponownie podkreślił, że obsługa wieży kontrolnej w Smoleńsku nie mogła zakazać kapitanowi prezydenckiego samolotu lądowania na swym terenie. - W tej sprawie nie mamy nic więcej do powiedzenia. Kontrolerzy lotów nie mogli zabronić lądowania prezydenckiego samolotu w przypadku, gdy jego kapitan - lub ktoś inny, kto był na pokładzie - podjął decyzję, by lądować za wszelką cenę - podkreślił rosyjski wicepremier.

Wizyta polskich prokuratorów

Jak nieoficjalnie dowiedziało się Polskie Radio - najprawdopodobniej w pierwszych dniach lutego spodziewana jest w Moskwie wizyta polskich prokuratorów. Mają oni uczestniczyć w ponownym przesłuchaniu kilku, istotnych świadków smoleńskiej katastrofy. Polacy wnioskowali wielokrotnie o przesłuchanie kontrolerów lotów ze Smoleńska. Niedawno dziwili się takim wnioskom rosyjscy dziennikarze, którzy powołując się na anonimowe źródła zbliżone do Komitetu Śledczego twierdzili, że nie ma takiej potrzeby. Anonimowi informatorzy mieli sugerować, że kontrolerzy byli szczegółowo przesłuchani i nawet złożyli pisemne wyjaśnienia.

Polska i rosyjska wersja wydarzeń z 10 kwietnia różnią się w kwestii przyczyn katastrofy. Rosyjski Komitet Lotniczy - MAK wskazał na błędy załogi. Polscy eksperci dodają, że błędy popełnili również kontrolerzy.

IAR/to