Prof. Ryszard Legutko: opozycja popełnia ciężki grzech wobec Polski

Sejm miał głosować nad uchwałą uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Podczas debaty reprezentanci klubów zgodnie wyrazili poparcie dla uchwały. W debacie do projektu została jednak zgłoszona poprawka PiS, która wywołała sprzeciw opozycji. W związku z poprawką, która - według opozycji - burzyła kompromis wypracowany podczas prac w komisji nad projektem uchwały, opozycja wnioskowała o odroczenie obrad, jednak wniosek przepadł. Sejm przystąpił do głosowania nad niezwłocznym przystąpieniem do rozpatrzenia uchwały, który został przyjęty. Następnie odbyło się głosowanie nad poprawką, jednak nie wzięła w nim udziału opozycja, w związku z czym nie było kworum.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że sytuacja wynika z głębokiego podziału w Polsce. - Niektórzy przedstawiciele opozycji mają dużo za uszami. Aktywnie brali udział w wspieraniu polityki UE i Niemiec wobec Rosji. Wiązało się to z uległością wobec Moskwy. Donald Tusk i Radosław Sikorski liczyli na pochwały i pozytywne opinie ze strony europejskich elit, było to dla nich bardzo ważne. Duże państwa europejskie marzą do powrotu do sytuacji sprzed wojny w relacjach z Rosją. Wydaje się, że cześć naszej opozycji również tego chce - tłumaczył prof. Ryszard Legutko.

Europoseł PiS zwrócił również uwagę, że sfera publiczna w Polsce jest zdewastowana. - Obelgi i kłamstwa sprawiły, że wszystko można powiedzieć i przekręcić. Nawet oskarżać Antoniego Macierewicza, że jest agentem Putina. Kłamstwo spływa jak Niagara. To jest ciężki grzech, który popełnia opozycja wobec Polski. PO i jej sojusznicy od początku kontestują wszelkie działania PiS. Kalkulacja jest taka, aby podtrzymać furię i nienawiść. Na zasadzie, że wszystko można. Ta maszyna trzyma opozycję w jedności. Dzięki temu chce wygrać kolejne wybory. Wydaje im się przy tym, że są ważni, bo mają wsparcie instytucji europejskich i zachodnich rządów. Tymczasem pełnią rolę użytecznych głupców, którzy walczą z rządem. Nie będą przedstawiać żadnej wartości dla protektorów, gdy im się powiedzie. To osłabia Polskę. Podzielony dom to wielkie nieszczęście, również dla przyszłych pokoleń. Przerabialiśmy to już w historii, to zawsze źle się kończyło - podsumował prof. Legutko.

Poprawka zgłoszona przez Antoniego Macierewicza mówiła, że "Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu".

Więcej w nagraniu.