Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 16.02.2011

Śledztwo ws. śmierci Pyjasa: 23 nowe pytania do biegłych

Z wnioskiem wystąpił krakowski IPN, prowadzący śledztwo w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa. Zwrócił się także o uzupełniającą opinię toksykologiczną.
Stanisław PyjasStanisław Pyjasfot. East News

Sprawa dotyczy prowadzonego przez krakowski oddział IPN śledztwa w sprawie śmierci w 1977 r. studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Pyjasa. Pod koniec stycznia do IPN dotarła opinia biegłych z badania ekshumowanych szczątków Pyjasa. IPN nie podawał informacji na temat jej treści. Opinię przekazał członkom rodziny Stanisława Pyjasa, a po własnej analizie uznał, że wymaga ona uzupełnienia. We wtorek podjął ostateczne decyzje w tej sprawie.

"Mając (...) na uwadze zaprezentowane przez biegłych ustalenia i wnioski, odnoszące się w szczególności do rodzaju, umiejscowienia i rozmieszczenia obrażeń, ujawnionych na ekshumowanych szczątkach zwłok Stanisława Pyjasa, jak też, przedstawioną przez nich sądowo-lekarską opinię, wyjaśniającą mechanizm i przyczyny jego śmierci w dniu 7 maja 1977 roku - prowadzący postępowanie uznał, że wydana opinia wymaga uzupełnienia" - napisano w komunikacie, podpisanym przez szefa pionu śledczego krakowskiego IPN prok. Piotra Piątka.

"W związku z tym (...) skierowano do zespołu biegłych 23 dodatkowe pytania, zmierzające do doprecyzowania, uszczegółowienia i wyjaśnienia ujawnionych - w opinii - niejasności i wątpliwości" - napisano w komunikacie.
IPN zwrócił się także do Instytutu Ekspertyz Sądowych o wydanie uzupełniającej opinii sądowo-toksykologicznej.

Piąte śledztwo ws. Pyjasa

Krakowski IPN od 2008 r. prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Pyjasa. W ramach tego śledztwa przeprowadził w kwietniu ub.r. ekshumację jego szczątków. Biegli mieli odpowiedzieć na 22 pytania sformułowane przez IPN. Opinia biegłych w tej sprawie dotarła do IPN 28 stycznia.

Według informacji, podawanych przez IPN w zeszłym roku, w wyniku ekshumacji stwierdzono nowe obrażenia, o których nie wspomniano w opinii sporządzonej przez krakowski Zakład Medycyny Sądowej w 1977 r. i w opinii biegłych z Katowic z 1991 r. Informowano również, że w wyniku ekshumacji nie potwierdziły się spekulacje o ranie postrzałowej w czaszce.

W ubiegłym tygodniu swoje wątpliwości co do opinii biegłych przekazała część rodziny Stanisława Pyjasa. Siostrzenica Agnieszka Przybysz w imieniu swojej matki, posiadającej status strony pokrzywdzonej w śledztwie, oraz swoim, poinformowała, że - według nich - w opinii "brakuje opisu niektórych obrażeń, a wnioski końcowe budzą szereg wątpliwości".

Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, uznając, iż zebrany materiał dowodowy "prowadzi do wniosku, że wyłączną przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był nieszczęśliwy wypadek spowodowany przez niego samego".

Według prokuratury, najprawdopodobniej znajdujący się w stanie "poważnego stanu nietrzeźwości" student potknął się o nierówności posadzki. "To spowodowało nieamortyzowany rękami upadek, utratę przytomności, obrażenia i krwotok, w wyniku którego nastąpiło zachłyśnięcie się i uduszenie" - stwierdziła prokuratura.
Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna; wiedzieli, że interesowała się nim SB. Śmierć Pyjasa była impulsem do utworzenia w 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności.

Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Według ustaleń prokuratury, Pyjas został śmiertelnie pobity. Obecnie sprawę bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo ws. śmierci Pyjasa.

Zdaniem osób zbliżonych do śledztwa, stanowisko IPN wskazuje, iż opinia biegłych może zawierać całkiem nowe ustalenia, co do których IPN chce wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Stąd kolejne pytania do biegłych i opinia uzupełniająca w zakresie toksykologii. Według informacji uzyskanych przez PAP, nie dotyczy ona zawartości alkoholu w organizmie.

Prok. Piotr Piątek ze względu na dobro postępowania odmówił jakichkolwiek komentarzy na ten temat.

to