Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 20.02.2011

Libia: według doniesień świadków liczba zabitych wzrosła do 220

"Teraz strzelają, słychać strzały wszędzie. Nie wiem, co się teraz dzieje. O mój Boże! Strzały wszędzie. O mój Boże, strzelają do cywilów! Są szaleni, zupełnie oszaleli!".
Protesty w LibiiProtesty w Libiifot. PAP/EPA/SABRI ELMHEDWI

Libijskie protesty rozszerzają się na cały kraj. Opozycjoniści domagają się obalenia dyktatury Muammara Kaddafiego, który rządzi Libią od 42 lat.

Lekarka ze szpitala w mieście Jala powiedziała BBC, że na skutek odnisionych ran zmarło tam 208 pacjentów. Około 900 jest rannych.

Ośrodkiem rewolty jest miasto Benghazi, gdzie - wg relacji świadków - w nocy doszło do masakry. Jej świadkiem był doktor z pobliskiego szpitala, który przyszedł nieść pomoc rannym.

- Teraz strzelają, słychać strzały wszędzie. Nie wiem, co się teraz dzieje. O mój Boże! Strzały wszędzie. O mój Boże, strzelają do cywilów! Są szaleni, zupełnie oszaleli! - relacjonował.

Wojsko strzelało do ludzi ostrą amunicją. Lekarz relacjonował, że pacjenci trafiający do szpitala, mają ciężkie rany postrzałowe głowy, szyi, brzucha i klatki piersiowej. Zaznaczał, że demonstranci nie mają broni.

Wg relacji świadków antyreżimowe protesty trwają w większości miast kraju. Informacje z Libii są jednak niekompletne, gdyż władze wyłączyły internet, a łączność telefoniczna jest zakłócona. Libijska telewizja państwowa nie przekazuje informacji o protestach, donosi tylko o zamieszkach, wywołanych przez chuliganów.

Demonstracje poparcia dla protestujących Libijczyków

W Genewie kilkaset osób popierających protesty w Libii zgromadziło się przed europejską siedzibą ONZ. W Waszyngtonie podobna demonstracja odbyła się pod Białym Domem.

Jeden z manifestantów Abdelmalik Issa wyraził nadzieję, że w Libii dojdzie do zmian.

- Krok po kroku. W tej chwili chcemy obalić tę włądzę, która tłamsi nas od 42 lat. Potem wymyślimy, co dalej robić. Jest wystarczająco wielu inteligentnych i doświadczonych ludzi, żeby przejąć władzę - powiedział.

Władze Libii poinformowały UE, że zerwą współpracę z Unią w kwestiach dotyczących nielegalnej emigracji do Europy, jeśli UE będzie wspierać prodemokratyczne siły w Libii - poinformowały Węgry, które sprawują przewodnictwo UE.

- Ambasador Węgier w Libii został wezwany w czwartek i przekazano mu informację, że Libia zawiesi współpracę z Unią Europejską w sprawach dotyczących emigracji, jeśli z UE nadal będą płynęły wspierające komunikaty dla protestujących - powiedział rzecznik węgierskiej prezydencji Gergely Polner, nie precyzując, z kim rozmawiał ambasador w Trypolisie.

Wg libijskich analityków, obalenie dykatatora Muammara Kaddafiego jest mało prawdopodobne, gdyż może on liczyć na silne wsparcie w wielu miejscach kraju.

Pułkownik Muammar Kaddafi jest najdłużej rządzącym obecnie władcą na świecie. Przejął władzę w wyniku zamachu wojskowego w 1969 roku.

kh,kk