Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 09.03.2011

Ekonomiści krytykują zmiany w OFE. "Niższe składki to niższe emerytury"

Zdaniem ekspertów premierowi może być trudno znowelizować ustawę o Otwartych Funduszach Emerytalnych do pierwszego maja.
Ekonomiści krytykują zmiany w OFE. Niższe składki to niższe emerytury SXC

Ekonomiści krytykują też sam pomysł zmian w ustawie. Jak tłumaczy była wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak wejście ustawy w życie przy zachowaniu 20 dniowego vacatio legis oznacza, że parlament musiałby ją zatwierdzi a prezydent podpisać do końca marca. Biorąc pod uwagę tempo prac legislacyjnych, jest to zadanie ekstremalnie trudne - uważa Agnieszka Chłoń-Domińczak.

"Pośpiech nie jest rozsądny"

Zdaniem Lecha Pileckiego z Polskiej Konfederacji Przedsiębiorców Prywatnych "Lewiatan" pośpiech przy wprowadzaniu tak istotnych reform nie jest rozsądny oraz nie sprzyja poprawności legislacyjnej. Pilecki pozytywnie ocenia natomiast zapowiedź podniesienia ulgi podatkowej dla osób które będą chciały się doubezpieczyć z trzech do czterech procent. Nie zmienia to jednak jak zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, jego ogólnej oceny zmian w OFE, która pozostaje negatywna.

Obcięcie składki o OFE o ponad połowę, spowoduje, że emerytury będą niższe. - Jest bardzo niepokojące, że z jednej strony nie gwarantuje się wyższych emerytur, a z drugiej nie zostaną podjęte żadne znaczące reformy finansów publicznych skoro w sposób takim łatwy rząd może sięgać po nasze oszczędności - tłumaczy Pilecki.

"Problemem nie jest akwizycja"

Eksperci sceptycznie odnoszą się też do zakazu akwizycji OFE, który w opinii rządu ma spowodować, że pieniądze zamiast na akwizycję będą trafiać na konta emerytów. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha jest to deklaracja bez jakiegokolwiek znaczenia. - Problemem nie jest akwizycja, ale przyznanie kilkanaście lat temu OFE monopolu na posługiwanie się pieniędzmi na emerytury Polaków. Brak konkurencji powoduje, że tak marne efekty daje ten system - uważa Sadowski.

Rząd chce, aby składka odprowadzana z naszych wynagrodzeń do OFE została obniżona z obecnych 7,3 procent do 2,3 procent. Pozostałe 5 procent ma być zaksięgowane na kontach osobistych w ZUS-ie i wydane na wypłatę świadczeń obecnym emerytom. Donald Tusk powiedział we wtorek na specjalnej konferencji prasowej , że rząd zrobi wszystko, by znowelizowana ustawa o Otwartych Funduszy Emerytalnych weszła w życie 1 maja. Ogłosił, że zapowiadana ulga podatkowa dla tych, którzy będą się chcieli doubezpieczyć, wyniesie cztery procent podstawy opodatkowania.

Zmiany zakładają również, że wprowadzony zostanie zakaz akwizycji OFE zarówno na rynku pierwotnym i wtórnym. Zdaniem szefa rządu pieniądze, które wydawane były na akwizycję, trafią dzięki temu na konta emerytów. Premier powiedział, że raz na trzy lata będzie prowadzona rewizja, która powinna wskazać ewentualne niedostatki ustawy.

rr