Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias argumentuje, że takie rozwiązania są niezgodne z kodeksem pracy.
- Kodeks pracy, artykuł 22 mówi o tym, że jeżeli pracownik jest pod nadzorem merytorycznym i organizacyjnym to nie może być zatrudniony na umowie cywilno-prawnej - oświadczyła przewodnicząca. - Pielęgniarka jest pod takim nadzorem, podlega służbowo i hierarchicznie pracodawcy: oddziałowej, naczelnej, lekarzowi i ordynatorowi czyli nie powinna świadczyć usług na umowie cywilno-pawnej na terenie szpitala.
Dorota Gardias zaznaczyła, że taka zmiana stwarza zagrożenie dla pacjenta ciężko chorego, który przebywa w szpitalu. Chodzi o to, że obecnie pielęgniarki miesięcznie pracują od 168 do 172 godzin natomiast na umowach cywilno-prawnych od 220 do 300 godzin.
- Znane są przypadki, gdy pielęgniarki zatrudnione na kontraktach przez trzy dni nie opuszczają szpitala. Zmęczona pielęgniarka stwarza zagrożenie dla pacjenta i siebie - dodała.
W Sejmie zbierze się komisja zdrowia o którą wnioskowały pielęgniarki. Rozpatrzy złożone podczas drugiego czytania poprawki do pakietu zdrowotnego.
Zmiany w pakiecie zdrowotnym
Proponowane rozwiązania w pakiecie zdrowotnym dotyczą także przekształceń szpitali, refundacji leków, skrócenia czasu dochodzenia odszkodowań przez pacjentów, zmiany systemu kształcenia lekarzy oraz informatyzacji służby zdrowia.
Projekty ustaw zakładają między innymi nieobligatoryjne przekształcanie szpitali w spółki, a samorządy, które tego nie zrobią, będą musiały przejąć długi szpitali. Nowe przepisy mają też umożliwić pacjentom dochodzenie odszkodowań bez postępowania sądowego. Ustawy przewidują również wprowadzenie urzędowych cen i marż na leki refundowane oraz likwidację stażu podyplomowego lekarzy.
Na temat pakietu ustaw zdrowotnych w "Pulsie Trójki" dyskutowali Maciej Orzechowski (PO) i Tomasz Latos z PiS - posłuchaj >>>
IAR, aj