Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sylwia Mróz 10.04.2011

Tłumy przed Pałacem Prezydenckim. "Tu jest Polska", "Jarosław, Jarosław"

Jarosław Kaczyński, bliscy i przyjaciele Lecha i Marii Kaczyńskich, a także politycy PiS, w rocznicę katastrofy smoleńskiej złożyli wieńce przed Pałacem Prezydenckim.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wita się z tłumem przed Pałacem Prezydenckim w WarszawiePrezes PiS Jarosław Kaczyński wita się z tłumem przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie(fot. PAP/Tomasz Gzell)
Galeria Posłuchaj
  • Jak pamiętamy dzień katastrofy?
  • Rok po tragedii smoleńskiej brat zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosław, złożył wieniec przed Pałacem Prezydenckim
  • "Trudno dobrać słowa, by wyrazić to, co czujemy"
  • Handlarze przed Pałacem Prezydenckim
Czytaj także

Po złożeniu wieńca odczytano nazwiska ofiar katastrofy smoleńskiej. Biły dzwony kościołów znajdujących się przy Krakowskim Przedmieściu. Następnie odmówiono modlitwę w intencji osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

Zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim skandowali: "Jarosław, Jarosław" oraz: "Tu jest Polska, tu jest Polska". Parlamentarzyści PiS towarzyszący szefowi partii przenieśli zdjęcie pary prezydenckiej oraz znicze za barierki oddzielające Pałac Prezydencki od Krakowskiego Przedmieścia. Osoby, które przyszły pod Pałac, trzymają biało-czerwone flagi przepasane kirem; składają kwiaty. Niektórzy przynieśli plakaty, na jednym z nich napisano: "Od spółki Putin Tusk żądamy odtajnić Katyń prawdy smoleńskiej".

Spiker prowadzący uroczystości poinformował, że na teren przed Pałacem nie wpuszczono kapłanów, którzy mieli poprowadzić modlitwę.

Wcześniej zgromadzeni uczestniczyli w mszy świętej w kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu.

Manifestacja przed Pałacem

Kilka tysięcy ludzi zgromadziło się przed Pałacem Prezydenckim, by uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Parlamentarzyści PiS pośredniczą w zapalaniu przed pałacem zniczy, przekazywanych im przez zgromadzonych. Występuje kapela góralska. Powiewają przepasane żałobnym kirem narodowe flagi; jest wiele transparentów PiS i NSZZ "Solidarność".

O postawienie pomnika ofiar katastrofy na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie dopominają się autorzy petycji, zbierający pod nią podpisy. Mowa jest w niej o "pomniku światła" przedstawiającym 96 słupów świetlnych ustawionych w szeregu przed dziedzińcem Pałacu Prezydenckiego.

(fot.
(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Ludzie z całej Polski, chcący uczcić pamięć ofiar katastrofy, gromadzili się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie od wczesnych godzin porannych. Pojawiają się coraz to nowe transparenty. "Panie Prezydencie Lechu Kaczyński! Wolna Polska upomni się o Pana" - głosi jeden z nich. Na innym napisano: "Panie generale Błasik, wnukowie żołnierzy rzeczypospolitej meldują się na rozkaz". Jeszcze inny głosi: "Od powietrza, głodu, ognia, wojny, TVN i Platformy - wybaw nas Panie".

O godz. 8, jak co miesiąc, w sąsiadującym z Pałacem Prezydenckim kościele seminaryjnym odprawiono mszę św. z udziałem polityków PiS, w tym prezesa tej partii Jarosława Kaczyńskiego. Następnie przed Pałacem złożono wieńce.

/

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Od strony Krakowskiego Przedmieścia Pałac jest odgrodzony barierkami wraz z przyległym chodnikiem; w bliskie otoczenie Pałacu nie można podejść.

Teren wokół stojącego przed Pałacem Prezydenckim pomnika księcia Józefa Poniatowskiego wysypany jest piaskiem, na którym ustawiane są znicze. Nie można tego zrobić osobiście - znicz trzeba podać jednej z kilku wyznaczonych osób, które zanoszą je przed pałac i tam ustawiają. Obecnie rolę pośredników zanoszących znicze na przygotowane miejsce, pełnią posłowie PiS - m.in. Karol Karski i Mariusz Błaszczak.

Model
Model rządowego TU-154M przed Pałacem Prezydenckim, w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)


Według zapowiedzi władz miasta, handel zniczami bez zezwolenia będzie ścigany przez straż miejską i pracowników biura działalności gospodarczej i zezwoleń stołecznego ratusza. Niektórzy próbują jednak pokątnie sprzedawać znicze, które mają ze sobą. Funkcjonariusze próbują wyłapać takie osoby.

Relacja z obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej>>>



/

IAR, sm